Ile BTC trzeba, by rzucić pracę i nic nie robić? Znany Youtuber wszystko policzył

Wyobraź sobie, że jest rok 2030. Ty zrelaksowany popijasz kawkę na tarasie gdzieś w Portugalii, podczas gdy Twój sąsiad nadal zmaga się z kredytem na SUV-a i rosnącymi cenami nieruchomości. Sekret Twojej wolności? Bitcoin. Ale ile tego cyfrowego złota trzeba zgromadzić, żeby faktycznie przejść na emeryturę? Odpowiedź może Cię zaskoczyć.

Bitcoin dobry na emeryturę? Znany Youtuber wszystko policzył

W odcinku Simply Bitcoin na YouTube padło konkretne pytanie: ile BTC trzeba mieć, by rzucić etat i żyć z HODLowania? Panowie zaczęli zabawę w kalkulacje, korzystając z tzw. Bitcoin Retirement Calculator. I tak – według raportu BlackRock, żeby w USA przejść na emeryturę, trzeba mieć dziś około 2 milionów dolarów. Przy cenie 82 000 USD za BTC daje to około 24 Bitcoiny.

Ale to tylko punkt wyjścia. Wszystko zależy od wielu dynamicznych zmiennych: inflacji, tempa wzrostu ceny BTC, Twoich oczekiwań co do rocznego dochodu… I tu się zaczyna prawdziwa matematyczna jazda bez trzymanki. Dla przykładu – jeśli masz 35 lat i 6,15 BTC i założysz wzrost ceny na poziomie 25% rocznie, to możesz przejść na emeryturę w wieku 63 lat. Zaledwie kilka monet i jesteś wolny. Oczywiście czysto teoretycznie.

Dlaczego akurat 6,15 BTC? To liczba, która od lat krąży w środowisku jako minimum do finansowej niezależności. Wszystko przy założeniu, że Bitcoin będzie zyskiwał na wartości szybciej niż traci ją fiat. Jeśli BTC będzie rósł w tempie 30–40% rocznie (co historycznie jest całkiem realistyczne), a inflacja utrzyma się na poziomie 7–10%, to kupując regularnie nawet po 100 USD miesięcznie i trzymając BTC na zimnym portfelu, można osiągnąć punkt, w którym Twoje oszczędności zaczynają pracować na Ciebie, a nie odwrotnie.

Inflacja – największy wróg hodlera

A co jeśli jesteś bardziej optymistyczny? Przy założeniu 40–55% rocznego wzrostu wartości BTC i inflacji na poziomie 10%, nawet 3 BTC może dać Ci finansową niezależność. Oczywiście, jeśli nie wydasz ich po drodze na Lambo. Pro tip: warto planować też koszty życia na starość. Nie tylko, ile masz, ale ile potrzebujesz, żeby czuć się bezpiecznie.

Nie zapominajmy jednak o wrogu publicznym numer jeden: inflacji. Nawet najtwardszy hodler musi się liczyć z tym, że wartość nabywcza fiatów topnieje jak lody w sezonie. Dlatego, jak powiedział NVK z CoinKite: „Trzymaj swoje BTC, jakby były warte 10 razy więcej niż dziś. Bo będą.”

A więc? Policz swoje Satoshi, kup cyfrowy sejf i przygotuj się na emeryturę 2.0. Bo być może wystarczy tylko jeden Bitcoin, żeby za kilka lat mówić: „Dziękuję, już nie pracuję.”