Giganci kupują ten token na potęgę, chociaż inwestorzy detaliczni z niego rezygnują. „To totalny scam”. Kto jest w błędzie?

Giganci kupują ten token na potęgę, chociaż inwestorzy detaliczni z niego rezygnują. „To totalny scam”. Kto jest w błędzie?

W ostatnich tygodniach rynek kryptowalut wyraźnie odżył i serwuje nam wiele intrygujących historii. Największą uwagę przykuwa oczywiście Bitcoin. Największa kryptowaluta powróciła powyżej 90 tys., ale ostatnio wyhamowała w okolicach 94-95 tys. USD. Bardzo zastanawiająco wygląda to, w jaki sposób postępują inwestorzy instytucjonalni. Wygląda na to, że w przeciwieństwie do inwestorów detalicznych, przyjęli zupełnie odwrotną strategię i masowo kupują BTC. Ci drudzy coraz częściej z niego rezygnują. Która grupa ma rację? Największy token to szansa, czy scam?

Bitcoin na celowniku dużych graczy. Nagle wszyscy chcą mieć ten znienawidzony token

Przez lata Bitcoin, podobnie jak inne kryptowaluty, był wyśmiewany i lekceważony przez szeroko rozumiany świat tradycyjnych finansów. Wszyscy kojarzą wypowiedzi Warrena Buffetta, który nazwał BTC trutką na szczury oraz tokenem hazardowym. Z kolei Jamie Dimon, CEO JP Morgan, sugerował, że Bitcoin służy głównie do działań przestępczych. Dziś wszystko wygląda zupełnie inaczej.

Od kilku tygodni duże podmioty instytucjonalne dokupują kolejne transze BTC. Tylko wczoraj BlackRock nabył Bitcoina o wartości 531,2 mln dolarów. Na zakupy ruszyły również takie duże firmy jak Ark Invest, czy Fidelity.

Źródło: X

Strategię kupowania BTC konsekwentnie realizuje również MicroStrategy. Michael Saylor co kilka dni przekazuje informację o kolejnych zakupach. Wczoraj opublikował na swoim X post, w którym przekazał, że MicroStrategy dokupił kolejne 1895 BTC za łączną kwotę 180,3 mln USD. Średnia cena, jaką gigant zapłacił za token, to 95 167 dolarów.

Wczoraj uwagę rynku przykuła również informacja o przebudzeniu kilku starożytnych wielorybów. Dwaj duzi posiadacze, którzy pozostawali nieaktywni przez blisko 12 lat, powrócili na rynek. Tego typu historie zawsze tworzą liczne spekulacje na temat przyszłości Bitcoina.

To pokazuje, że chociaż przez ostatni tydzień Bitcoin wyhamował, to duzi gracze wierzą, że jest to moment, który warto wykorzystać na akumulację przed kolejnymi wzrostami.

Inwestorzy detaliczni rezygnują z BTC

Z różnych stron płyną informację, które pokazują, że duzi gracze, w tym inwestorzy instytucjonalni, na potęgę kupują Bitcoina. Wydawałoby się, że widząc te sygnały, inwestorzy instytucjonalni będą trzymać swoje zwykle skromne zasoby, w oczekiwaniu na wzrosty. Tymczasem dane pokazuje, że dzieje się coś dokładnie odwrotnego.

Źródło: X

Jak ustalił Ali Martinez w jednym z najnowszych postów na X liczba portfeli, które przechowują jeden lub więcej BTC spadła w ciągu ostatnich dwóch miesięcy aż o 3400. Wydaje się, że to skrajny scenariusz, ale jeśli ten trend się utrzyma, to możemy dojść do momentu, w którym giganci przejmą większość Bitcoinów dostępnych na rynku.

Źródło: X

Czy uczestników rynku zniechęcają opinie podobne do tych, które prezentuje Peter Schiff? Wczoraj znany ekspert stwierdził, że Bitcoin jest tam, gdzie jest, tylko dzięki pompowaniu przez rząd USA”oraz że ten token to „totalny scam”. Wydaje się, że takie opinie nie mają aż takiego znaczenia. Krytyka Bitcoina nie jest niczym nowym. Ciekawsze wydaje się pytanie — która grupa inwestorów ma rację?

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Kryptowaluty bezpiecznie kupisz lub sprzedasz w sieci kantorów i bitomatów FlyingAtom
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.