Gdzie Święty Mikołaj dowiezie Bitcoin swoim rajdem? Analityk ma teorię, która Ci się spodoba
Znany strateg rynku kryptowalut, który zdobył szerokie uznanie w mediach społecznościowych po trafnym przewidzeniu niedźwiedziego dołka rynku Bitcoin w 2018 roku powyżej 3 000 dolarów, ujawnił swoje przekonanie, że flagowa kryptowaluta jest gotowa na tzw. rajd św. Mikołaja.
Gdzie zajedzie Święty Mikołaj?
Według eksperta kryptowalut znanego pod enigmatycznym pseudonimem Bluntz, Bitcoin doświadczył „bardzo dobrego i zdrowego miesięcznego pionowego akumulowania” i często „poziome korekty budują parę do następnej fazy wzrostu.”
Cena Bitcoin wzrosła o ponad 23% w ciągu ostatniego miesiąca i jest na plus o ponad 160% od początku roku. Wszystko to w obliczu odnowionego optymizmu dotyczącego potencjalnego uruchomienia funduszu giełdowego ETF na Bitcoin w Stanach Zjednoczonych. BTC jest obecnie wyceniany na 43 000 dolarów. Zaliczył wzrost z około 18 000 dolarów, które był wart rok temu.
Bluntz uważa, że cena Bitcoina może cieszyć się biegiem do poziomu 46 000 dolarów i wyżej podczas oczekiwanego nadchodzącego „rajdu Świętego Mikołaja”. Termin ten odnosi się do trwałego wzrostu cen w okresie świątecznym pod koniec roku. Ten może być wynikiem różnych czynników. Na przykład optymalizacja podatków przed końcem roku, radosny i pełen nadziei nastrój wśród inwestorów oraz premie świąteczne.
Zobacz także: Pociąg Bitcoin ruszył ze stacji. Czy wciąż jest sens go gonić?
Bitcoin: paraboliczny wzrost
Analityk przewiduje, że Bitcoin jest w trakcie parabolicznego wzrostu cen. Ten może zbliżyć go do historycznego maksimum w pierwszym kwartale przyszłego roku. Wówczas jego zdaniem może osiągnąć 65 000 dolarów, nieco poniżej rekordowego maksimum 69 000 dolarów.
W osobnym poście na platformie X, Bluntz sugerował inwestorom, aby „zacząć robić mentalne notatki” swoich celów wyjścia. Według jego słów, „w miarę zbliżania się i przełamywania historycznych maksimów, euforia wkradnie się i nieuchronnie sprawi, że je zmienisz.” Zalecił inwestorom, aby zaplanowali swoją strategię wyjścia „teraz, kiedy wszyscy jesteśmy jeszcze względnie zrównoważeni.”
Prognoza Bluntza opiera się na teorii fal Elliotta. Ta według Investopedia została opracowana przez Ralpha Nelsona Elliotta w latach dwudziestych XX wieku. Wszystko po tym jak zaobserwował i zidentyfikował „powtarzające się, fraktalne wzorce falowe.” Czy okaże się trafna? Przekonamy się już na początku przyszłego roku.
Może Cię również zainteresować: