Fundusze ETF masowo sprzedawały Bitcoina. Padł rekord i sygnał bessy?
Amerykańskie fundusze giełdowe akumulujące Bitcoina odnotowały najdłuższą serię dziennych odpływów netto od czasu wejścia na giełdę w styczniu 2024 roku. Inwestorzy odwracają się również od innych ryzykownych aktywów jak akcje. Od końca sierpnia, przez 8 sesji z rzędu do 6 września włącznie (piątek) z 12 funduszy ETF wyparowało ponad 1,2 miliarda dolarów z grupy.
Globalny kapitał zaczął poważnie martwić się zwalniającą gospodarką Stanów Zjednoczonych i kryzysem w Chinach. Mieszane dane z rynku pracy USA, perspektywa deflacji w Chinach i trudna sytuacja Banku Japonii odbijają się na inwestorach. W tym tygodniu dla Bitcoina kluczowe będą dane CPI z USA. Nie bez znaczenia będzie również decyzja EBC… Oraz mniej oczywiste katalizatory zmienności m.in. debata Trump – Harris, zaplanowana na wtorek.
Sam Bitcoin odnotował we wrześniu stratę około 7%. Arbelos Markets wskazał, że obserwowane odbicie z okolic 50 tys. USD pomaga rozpędzać zmiana nastawienia wielu influencerów świata crypto, którzy zamykają krótkie pozycje (np. Arthur Hayes z BitMex) lub sugerują okazję, na drugą fazę hossy.
Debeta wyborcza?
Bez wątpienia pewną rolę może również odgrywać lepszy wynik Donalda Trumpa, prokryptowalutowego kandydata w wyborach prezydenckich w USA. W zależności od agencji specjalizujących się w sondażach i rynkach prognostycznych. jego szanse na zwycięstwo przewyższają, lub zbliżają się dp Harris. Wtorkowa debata między Trumpem a kandydatką Demokratów na wiceprezydenta Kamalą Harris może wywołać większą zmienność.
Oficjalnie, na łamach telewizji Harris nie określiła jeszcze swojego stanowiska w sprawie kryptowalut, a rynek widzi w niej raczej przeciwnika oraz zwolenniczkę głębokich regulacji rynku. Biorąc jednak pod uwagę powiązania Demokratów z funduszem BlackRock (największy fundusz na świecie i największy posiadacz Bitcoina wśród amerykańskich ETF-ów)… Nie wydaje się, by Harris toczyła z Bitcoinem jakąkolwiek wojnę.
Orbit Markets oczekuje, że Bitcoin znajdzie się do środy (dane CPI z USA) w przedziale od 53 000 do 57 000 USD. Dane o inflacji mogą kształtować oczekiwania co do tempa przewidywanego luzowania polityki pieniężnej przez Rezerwę Federalną w USA. Jednak proinflacyjnych tendencji nie widać, a ceny paliw w USA spadły w dwucyfrowym tempie rok do roku. To, w połączeniu z łagodnymi odczytami powinno raczej zachęcać Fed do wykorzystania 'okna’ do cięć i niewykluczona jest obniżka o 50 pb we wrześniu… Być może argumentowana przez Powella monetarnym ’frontloadingiem’.