Francuski urząd ds. finansów zablokował jedną z największych giełd kryptowalutowych
Jedna z czołowych giełd kryptowalutowych ma poważne problemy we Francji. Tamtejszy urząd ds. Nadzoru Rynku Finansowego (AMF) zdecydował o zablokowaniu dostępu do stron internetowych firmy Bybit. Giełda nie jest upoważniona do świadczenia usług związanych z aktywami cyfrowymi we Francji. Ostrzeżenie, którym był wpis na czarną listę, nie pomogło, dlatego urząd postanowił podjąć bardziej stanowcze kroki.
Bybit ma poważne problemy
Od maja 2022 roku Bybit znajduje się na czarnej liście AMF, ponieważ nie przestrzega lokalnych przepisów prawa finansowego. Francuskie prawo wymaga od platform kryptowalutowych obowiązkowej rejestracji jako dostawców usług zasobów cyfrowych (DASP). Jak zaznacza AMF – Taki rejestr umożliwia monitorowanie i zapobieganie przestępstwom finansowym, weryfikację wiarygodności podmiotów oraz ochronę inwestorów detalicznych.
Nie tylko Bybit trafił na czarną listę
Podobne kroki podjęto także wobec innych giełd zajmujących się kryptowalutami. W listopadzie 2023 r. na czarną listę AMF trafiła firma Bitget. Z kolei spółka zależna Binance na początku lutego 2022 r. stała się przedmiotem wstępnego dochodzenia. Finalnie firma uzyskała w maju 2023 r. niezbędną licencję jako dostawca usług kryptograficznych.
AMF jest konsekwentny w swoich działaniach, których celem jest zapewnienie zgodności prawnej, ochrony porządku publicznego, oraz zapobieganie praniu pieniędzy i finansowaniu terroryzmu. Urząd rekomenduje korzystanie z białej listy zarejestrowanych operatorów finansowych (PSAN), dostępnej na ich stronie internetowej.
Czym jest i za co odpowiada AMF?
Autorité des Marchés Financiers (AMF) to niezależna francuska komisja ds. papierów wartościowych, odpowiedzialna za nadzór i ochronę inwestycji w instrumenty finansowe, oszczędnościowe oraz wszelkie inne inwestycje na terenie kraju.
Wszystkie firmy świadczące usługi w obrębie kryptowalut muszą spełniać wymogi prawne AMF. To oznacza, że ich działalność należy zarejestrować w rejestrze DASP. W przeciwnym wypadku takie firmy mogą spotkać się ze wpisem na czarną listę i innymi konsekwencjami, jak na przykład te, które spotkały właśnie Bybit.
Bybit to przestroga
Podsumowując, AMF twierdzi, że sytuacja firmy Bybit stanowi przestrogę dla francuskich inwestorów i podkreśla wagę przestrzegania regulacji. Ruch ten może wpłynąć na strategie inwestycyjne oraz podnosi kwestię odpowiedzialności i przestrzegania przepisów w branży kryptowalut. Innymi słowy, skończyły się czasy samowolki i coraz więcej państw wdraża ścisłe regulacje prawne, do których należy się dostosować.