Można go uwielbiać, można nienawidzić, ale na pewno nie można go zignorować. Elon Musk, kontrowersyjny miliarder z najwyższej półki, znów znalazł się na celowniku. Tym razem – po raz kolejny – jest oskarżany przez inwestorów Dogecoin o manipulowanie ceną tej kryptowaluty. Zarzuca się mu także insider trading. Ale czy to w ogóle możliwe? Czy jedna osoba, choćby była najbogatsza na świecie, może tak mocno wpłynąć na rynek krypto?
Dogecoin vs Elon Musk: akt trzeci
Dogecoin, ta sympatyczna kryptowaluta ze śmiesznym psem Shiba Inu w logo, swoje korzenie ma w internetowym żarcie. Niemniej jednak, stała się ulubieńcem wielu inwestorów, a w pewnym momencie jej popularność wystrzeliła w kosmos. Z pewnością pomogły w tym tweet’y samego Muska, który często określał Dogecoin jako swoją ulubioną kryptowalutę.
Inwestorzy, uczestnicy grupowego pozwu, wnoszą o zmianę podstawy w trwającej sprawie przeciwko Muskowi, która rozpoczęła się w czerwcu 2022 roku. Teraz oskarżają oni Muska o korzystanie z Twittera, płatnych influencerów i publicznych wystąpień do manipulacji ceną DOGE, a także o handel na ich niekorzyść.
Może Cię zainteresować: Alarmujące prognozy eksperta: Chiny mogą opanować rynek krypto
Pompował i sprzedawał DOGE?
Do zarzutów dołączono przykłady rzekomych działań manipulacyjnych, takich jak wystąpienie Muska w Saturday Night Live w 2021 roku oraz wyeksponowanie logo Dogecoina na stronie głównej Twittera w zeszłym miesiącu. Inwestorzy twierdzą, że Musk sprzedał prawie 124 miliony dolarów DOGE po tym, jak wartość kryptowaluty wzrosła o 30% dzięki wyświetleniu jej logo na Twitterze.
Przypomnijmy, że Musk jest znany z częstego interakcji z obserwującymi go na Twitterze, platformie, którą nabył w zeszłym roku. Czy jego wpisy naprawdę miały na celu manipulowanie ceną Dogecoin, czy po prostu odzwierciedlały osobiste przekonania na temat tej kryptowaluty? Na te pytania musi odpowiedzieć sąd.
Jedno jest pewne: Elon Musk nadal pozostaje jednym z najbardziej wpływowych graczy na rynku kryptowalut. I choć jego osoba wywołuje wiele kontrowersji, to nie da się ukryć, że wpływ, jaki ma na branżę, jest nie do przecenienia.
Zobacz też: