Eksperci przekreślają Ethereum zbyt wcześnie? Gigant wydał właśnie 54 mln dolarów na ETH. Wie coś więcej?
Ostatni tydzień przyniósł dawno niewidziane ożywienie na rynku kryptowalut. Pozytywny trend udzielił się nawet Ethereum, który tylko od początku roku stracił blisko 50%. Jednak w ostatnich dniach pojawiło się sporo głosów, które prognozują nawet upadek projektu. Z drugiej strony pod koniec tygodnia pojawiła się informacja, że BlackRock wydał około 54 mln dolarów na zakup ETH. Czy gigant jest aż tak naiwny, czy może wie coś więcej, niż pozostali?
BlackRock kupuje Ethereum za 54 mln dolarów. Token na fali wznoszącej
Po fatalnym pierwszym kwartale roku, na rynku kryptowalut w końcu powiało optymizmem. Większość projektów zaczęła odrabiać straty po ostatnim krachu. Nawet Ethereum, który w rok wszedł wyjątkowo słabo, może zaliczyć miniony tydzień do udanych.

W chwili pisania tekstu druga największa kryptowaluta kosztuje 1845 USD, a w ciągu ostatnich 24 godzin wzrosła o 1,39%. Natomiast przez cały ostatni tydzień token zyskał na wartości 14,47%. Jednak wciąż jest co odrabiać. W trakcie ostatnich trzydziestu dni altcoin wciąż jest na minusie i traci 7,99%. Z kolei od początku roku Ethereum spadł aż o 44,70%.

Chociaż w ostatnich dniach pojawiło się kilka opinii, że ETH zaliczy kolejny krach lub w ogóle zniknie z przestrzeni kryptowalut, to pojawiły się ruchy, które sugerują, że przyszłość może być optymistyczna. BlackRock, jedno z największych przedsiębiorstw inwestycyjnych na świecie, zdaje się mocno stawiać na Ethereum.
Kilka dni temu gigant zakupił blisko 3 tys. sztuk Ethereum o wartości ponad 54 mln dolarów. Łącznie po ostatnich zakupach w portfelu fimry jest już 1,352,934 ETH. To sygnalizuje, że BlackRock wcale nie obstawia upadku ETH — wręcz przeciwnie. Może to oznaczać, że gigant widzi w tym projekcie potencjał.
Wieloryby sprzedają pomimo wzrostów
Chociaż Ethereum otrząsnął się z głębokiego kryzysu, to daleko mu do ceny, które prezentował, chociażby na początku roku. Mimo tej sporej różnicy w cenach sporo osób wykorzystało ostatnie wzrosty do pozbycia się ETH.

Jak ustalił Ali Martinez na początku tygodnia, między 22 a 24 kwietnia, duzi posiadacze sprzedali ponad 63 tys. sztuk Ethereum. To z kolei mało optymistyczny sygnał, który sugeruje, że rynek nie wierzy, że uda się kontynuować ten tren w bliższej lub dalszej przyszłości. Wygląda na to, że token sprzedawały osoby, które chciały zwyczajnie zminimalizować straty. Być może decyzja o sprzedaży była zbyt pochopna.
Za 10-15 lat ETH upadnie?
Pomimo tego, że Ethereum zaczął powoli stawać na nogi, nie brakuje głosów pełnych pesymizmu. Kilka dni temu Peter Brand ostrzegał w jednym z postów na X, że altcoin może doświadczy kolejnego krachu. Brandt prognozował, że spadek może skończyć się na 800 dolarach.
Z kolei Charles Hoskinson prognozuje, że w ciągu 10-15 lat Ethereum upadnie. Założyciel Cardano stwierdził, że Ethereum „to genialny projekt, ale jest ofiarą własnego sukcesu jak Myspce i BlackBerry”. Ekspert ocenia, że struktura ETH w połączeniu z jej rosnącym wykorzystaniem sieci warstwy 2 prowadzi do nieuchronnej katastrofy.