Eksperci chwalą Trumpowe cła. „Są korzystne dla branży kryptowalut”
Decyzja administracji prezydenta USA Donalda Trumpa o nałożeniu ceł wywołała w ostatnim czasie niemałe zamieszanie na rynkach finansowych. Jednak według ekspertów z branży kryptowalut, wpływ tych zmian może być w długim terminie korzystny dla cyfrowych aktywów.
W branży krypto coraz częściej słychać głosy. ze jeżeli cła doprowadzą do osłabienia walut narodowych innych krajów wobec dolara, inwestorzy mogą szukać alternatywnych miejsc do przechowywania wartości, takich jak stablecoiny czy Bitcoin. Poza tym jeśli cła zwiększą koszty importu i przyczynią się do inflacji w USA, kryptowaluty mogą stać się atrakcyjną formą zabezpieczenia przed spadkiem wartości dolara.
Kryptowaluty wciąż mają moc
Charles Wayn jest przedsiębiorcą w dziedzinie Web3 oraz współzałożycielem platformy Galxe, największej platformy dystrybucji on-chain w przestrzeni Web3. Galxe angażuje 25 milionów użytkowników i współpracuje z ponad 4 tys. partnerów, w tym z takimi podmiotami jak „Forbes” i UFC Strike, oferując programy lojalnościowe oparte na nagrodach.
Zdaniem Wayna pomimo chwilowej zmienności rynków, kryptowaluty pozostają w trendzie wzrostowym. – Pewne napięcia geopolityczne i decyzje polityczne sprawiły, że w poniedziałek wszystkie rynki zanotowały spadki. Jednak nie jest to pierwszy raz, gdy obserwujemy taką zmienność, i zapewne nie ostatni. Bitcoin niemal natychmiast wrócił do poziomu blisko 100 tys. dolarów, a Ethereum odrobiło prawie 10 proc. strat w chwili pisania tego artykułu – zauważył Wayn.
Wayn podkreśla, że Trump wprowadza prokryptowalutowe przepisy, co tylko wzmocni sektor w średnio- i długoterminowej w perspektywie. Chociaż rynek krypto może jeszcze doświadczać wahań, ogólny kierunek zmian jest pozytywny. Dodatkowo, według Wayna, w najbliższych miesiącach wiele firm kryptowalutowych zacznie powracać do Stanów Zjednoczonych, co tylko wzmocni pozytywne nastroje na rynku.
Podobnego zdania jest Chris Chung, założyciel firmy Titan, który twierdzi, że cła mogą przyciągnąć inwestorów do kryptowalut. Według niego gwałtowny spadek altcoinów stwarza idealną okazję do zakupu po niższych cenach przed ich nieuchronnym odbiciem.
– Po raz kolejny rynek kryptowalut reaguje impulsywnie na wiadomości makroekonomiczne – powiedział Chung. – Komunikat o nałożeniu ceł na Meksyk, Kanadę i Chiny najmocniej uderzył w altcoiny, które zanotowały dwucyfrowe spadki. Jednak ten strach to przesadna reakcja. Transakcje cyfrowe nie podlegają cłom, więc ta sytuacja ma niewielki bezpośredni wpływ na kryptowaluty – dodał biznesmen.
Zdaniem Chunga długofalowym skutkiem ceł będzie większy napływ kapitału do aktywów cyfrowych, ponieważ większość ekosystemu kryptowalutowego opiera się na dolarze amerykańskim. W czasie gdy waluty narodowe, takie jak dolar kanadyjski, tracą na wartości w stosunku do USD, inwestorzy chętniej przenoszą swoje środki do stablecoinów denominowanych w dolarze oraz kryptowalut takich jak Bitcoin i altcoiny. Jeśli cła wywołają inflację, inwestorzy w USA również mogą szukać ochrony w cyfrowych aktywach.
BTC nie ma sobie równych
– Obecnie Bitcoin wciąż dominuje w ekosystemie kryptowalut – podkreśla Chung. – Jego dominacja osiągnęła w tym tygodniu 64 proc. – to najwyższy poziom od lat. Oznacza to, że altcoiny są bardziej zmienne, ale dla inwestorów to może być okazja do wejścia na rynek przed kolejnym wzrostem. Nadal jesteśmy w hossie, więc zmienność bardziej pomaga niż szkodzi – przyznał.
Jak widać na powyższych przykładach, eksperci z branży – o dziwo! – widzą w decyzjach Donalda Trumpa szansę dla kryptowalut. Ich zdaniem krótkoterminowe spadki mogą być okazją do zakupów, a długoterminowo prokryptowalutowe regulacje i osłabienie walut narodowych mogą napędzać dalszy wzrost Bitcoina i altcoinów w 2025 roku i później.