EBC: „Bitcoin jest zagrożeniem dla równości i demokracji”. Czy to początek końca?
Europejski Bank Centralny (EBC) opublikował niedawno badanie autorstwa pracowników EBC Ulricha Bindseila i Jürgena Schaafa pt. „Konsekwencje dystrybucyjne Bitcoina”, które analizuje wpływ rosnącej wartości Bitcoina na gospodarkę i społeczeństwo.
W dokumencie autorzy zwracają uwagę na fakt, że pierwotna wizja Satoshiego Nakamoto z 2008 roku, zakładająca stworzenie globalnego środka płatniczego bez pośredników, nie została ich zdaniem zrealizowana. Zamiast tego Bitcoin coraz częściej postrzegany jest jako aktywo inwestycyjne, obiecujące wysokie zyski kapitałowe, ale bez solidnego uzasadnienia ekonomicznego dla jego wyceny.
Zdaniem autorów jest to „duży problem”. Dlaczego? Ponieważ aprecjacja BTC oznacza, że zubożeją zarówno „noholderzy” oraz ci, którzy nigdy kryptowaluty nie kupią. To z kolei, jak przekonują, jest potencjalnym „zagrożeniem dla demokracji”.
Bitcoin nie jest środkiem płatniczym, to nadal narzędzie do spekulacji
Bindseil i Schaaf podkreślają na samym wstępie, Bitcoin nie spełnił stawianych przed nim oczekiwań jako efektywny środek płatniczy. Transakcje on-chain są nadal powolne, kosztowne i niewygodne. Przykładem jest maleńkie państwo Salwador w Ameryce Łacińskiej, które w 2021 roku uczyniło Bitcoina legalnym środkiem płatniczym, ale jego użycie w codziennych transakcjach pozostało marginalne aż do dziś.
Dalej autorzy przekonują, że wobec braku realnych zastosowań płatniczych narracja wokół Bitcoina przesunęła się w kierunku traktowania go jako instrumentu inwestycyjnego. Promotorzy tej wizji często porównują Bitcoina do „cyfrowego złota”, argumentując, że jego ograniczona podaż będzie napędzać jego wartość w nieskończoność.
W badaniu podkreślono, że większość tradycyjnych metod wyceny aktywów nie ma przy tym zastosowania w przypadku Bitcoina. Nie generuje on przepływów pieniężnych, takich jak dywidendy czy odsetki, ani nie ma realnych zastosowań przemysłowych. W związku z tym jego wysoka wycena opiera się głównie na spekulacji.
Konsekwencje makroekonomiczne i redystrybucyjne
Autorzy dokumentu wzięli dalej na przysłowiową tapetę scenariusz „Bitcoin-pozytywny”, w którym wartość Bitcoina nadal rosłaby w dającej się przewidzieć przyszłości. Podkreślają, że taki ciągły wzrost cen, niewsparty realnym wzrostem produktywności gospodarki, prowadziłby do szeregu negatywnych efektów redystrybucyjnych.
„Ponieważ Bitcoin nie zwiększa potencjału produkcyjnego gospodarki, konsekwencje jego ciągłego wzrostu wartości są zasadniczo redystrybucyjne” – piszą Bindseil i Schaaf. Oznacza to, że zyski bogacących się wczesnych posiadaczy Bitcoina są osiągane kosztem reszty społeczeństwa, w tym późniejszych inwestorów i osób nieposiadających kryptowaluty.
Badanie wskazuje, że ta redystrybucja bogactwa nie jest jedynie kwestią „dobrego lub złego” timingu na rynku. Nawet osoby, które nigdy nie zainwestowały w Bitcoina, mogą doświadczyć realnego uszczerbku na swoim dobrobycie w wyniku systematycznej aprecjacji BTC.
Lech Wilczyński, dyrektor zarządzający Instar Energy Lab S.A. ocenia sarkastycznie: „szkoda że EBC nie ma takiej samej refleksji w kontekście beneficjentów świeżo wydrukowanych euro (w sektorze bankowym – przyp. red.)”.
Bitcoin zagrożeniem dla demokracji i „sprawiedliwości społecznej”
Autorzy zwracają również uwagę na rosnącą rolę polityki w kształtowaniu przyszłości Bitcoina. W wielu krajach trwają debaty na temat regulacji kryptowalut, a lobbyści branży kryptowalutowej intensyfikują swoje działania, próbując wpływać na legislację.
Bindseil i Schaaf ostrzegają, że ciągły wzrost wartości Bitcoina może prowadzić w długim terminie do pogłębiania nierówności społecznych i ekonomicznych, co z kolei może zagrażać spójności społecznej i stabilności demokracji. „Konsekwencje wizji Bitcoina jako inwestycji z wiecznie rosnącymi cenami implikują relatywne zubożenie i zagrożenia dla reszty społeczeństwa” – podkreślają.
Co z tym fantem zrobić? Raport EBC sugeruje czytelnikom (w domyśle: decydentom) przyjęcie krytycznego spojrzenia na rolę Bitcoina w gospodarce i społeczeństwie. Autorzy zalecają politykom i regulatorom uwzględnienie potencjalnych negatywnych skutków dystrybucyjnych i makroekonomicznych związanych z rosnącą wartością kryptowalut i rozpoczęcie działań tak szybko, jak to możliwe.
Podkreślają również, że edukacja społeczeństwa na temat rzeczywistych implikacji inwestowania w Bitcoina jest kluczowa dla zapobiegania potencjalnym kryzysom finansowym i społecznym.