Donald Trump i rynkowa manipulacja: Czy celowo wywołuje kryzys?

Donald Trump może mieć zaskakującą strategię na obniżenie stóp procentowych w USA. Według analityków, jego administracja celowo podsyca niepewność na rynkach, aby inwestorzy masowo kupowali obligacje skarbowe. Taki ruch mógłby obniżyć koszty refinansowania gigantycznego długu USA. Czy to możliwe, że Trump chce doprowadzić do spadków na giełdzie, by później odbudować gospodarkę i zyskać przewagę przed wyborami? Analizujemy kulisy tej teorii.

Olbrzymi dług publiczny i wysokie stopy procentowe

Stany Zjednoczone stoją przed poważnym wyzwaniem finansowym. W ciągu sześciu miesięcy muszą spłacić lub refinansować aż 7 bilionów dolarów długu. Problem w tym, że stopy procentowe są wysokie, a to oznacza ogromne koszty.

Jeszcze na początku roku rentowność 10-letnich obligacji skarbowych wynosiła 4,8%. Im wyższa stopa, tym droższe staje się obsługiwanie długu publicznego. To ogranicza wydatki na inne cele, takie jak obniżki podatków czy inwestycje infrastrukturalne.

Jednak istnieje sposób na obniżenie rentowności obligacji – trzeba skłonić inwestorów do ich masowego kupowania. A nic tak nie zwiększa popytu na „bezpieczne aktywa” jak strach przed krachem.

Polityka celna jako broń finansowa

Donald Trump już zapowiedział nowe cła na import z Chin, Meksyku i Kanady. Takie posunięcia budzą niepokój na rynkach, co sprawia, że inwestorzy przenoszą kapitał do bezpiecznych aktywów, takich jak obligacje skarbowe. Efekt? Ich rentowność spada, co ułatwia refinansowanie długu USA.

Analityk Amit zauważa: „Jeśli chcesz obniżyć rentowność obligacji, musisz sprawić, by rynki wyglądały słabo.” Cła, groźba recesji i niepewność to skuteczne narzędzia do osiągnięcia tego celu.

Polityczna kalkulacja przed wyborami

Strategia Trumpa może mieć drugie dno polityczne. Jeśli teraz wywoła niepewność, zmusi Rezerwę Federalną do wcześniejszego obniżenia stóp procentowych. To da mu możliwość odbudowy gospodarki w drugiej połowie kadencji, co poprawi jego szanse w kolejnych wyborach.

Podobny schemat stosowało wielu prezydentów – osłabić gospodarkę na początku kadencji, by później odnotować spektakularny wzrost. Jeśli ta teoria się potwierdzi, Trump może nie tylko wywołać recesję, ale też na niej zyskać.

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Kryptowaluty bezpiecznie kupisz lub sprzedasz w sieci kantorów i bitomatów FlyingAtom
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.