Dominacja Bitcoina (BTC.D) stoi nad klifem, kryptowaluty nakręcają sprężynę. Nadchodzi największy altsezon od lat?
Bitcoin (BTC) i kryptowaluty alternatywna znajdują się właśnie w ciekawym miejscu. Patrząc na wykres tzw. „dominacji BTC” wygląda na to, że właśnie wybijamy lub szykujemy się do wybicia z konsolidacyjnego trójkąta i to w kierunku południowym. Jeżeli wszystko pójdzie „książkowo” może to oznaczać, że sektor krypto przygotowuje się i nakręca sprężynę pod altsezon jakiego nie widzieliśmy od czasu ostatniej hossy z lat 2020-2021.
Dominacja Bitcoina spada, kryptowaluty alternatywne w pozycji startowej
Czym jest altsezon? Mówiąc w skrócie jest to okres podczas kryptowalutowej hossy, kiedy to tokeny inne niż Bitcoin zyskują szybciej niż sam BTC. Zjawisku temu towarzyszą bardziej umiarkowane wzrosty największej kryptowaluty (albo ruch boczny / konsolidacja), ponieważ wolny kapitał „rotuje” z Bitcoina w pomniejsze tokeny.
Ostatnie ruchy sektora krypto okazały się zaskoczeniem dla większości inwestorów. Wszystko wskazywało na kontynuację ostatniej korekty, nawet w kierunku poprzednich historycznych szczytów (ok. 70 tys. USD). Byłoby to bardzo zdrowe odreagowanie biorąc pod uwagę jak astronomiczny napływ kapitału zanotował Bitcoin od listopada 2024 r. Tymczasem nowe dane z USA, a konkretnie statystyki na temat inflacji CPI mocno rozminęły sie z prognozami analityków, co spowodowało euforię na Wall Street (a tym samym na bitcoinowych ETF-ach). Nie tylko nie zjechaliśmy więc niżej, odbiliśmy bardzo mocno i w chwili obecnej znajdujemy się już na poziomie ok. 102 tys. dolarów za sztukę BTC.

Rośnie nawiasem mówiąc nie tylko Bitcoin. Najpierw ruszyły kryptowaluty AI (oraz DeFAI), teraz doganiają je pozostałe „boomer coiny” (oraz XRP, które trzymało się bardzo mocno i pod względem kapitału brutto odnotowuje aktualnie najwiękse wpływy). Większość aprecjacji w rankingu TOP100 tokenów ma charakter dwucyfrowy, wiele z coinów rośnie nawet o 30-40%.

Nadchodzi legendarny altsezon?
Co więcej, wiele wskazuje na to, że to nie jeszcze nie koniec rajdu. Patrząc na wykres tzw. dominacji Bitcoina (BTC. D) wygląda na to, że ostatnia konsolidacja w formacji trójkąta szykuje się ku końcowi. Odbiliśmy co prawda po ostatniej próbie wybicia, ale rynek ani myśli dawać za wygraną.

Jeżeli dojdzie do wybicia trójkąta dołem, „książkowo” ruch może wynieść co najmniej tyle, ile wynosi dystans między lokalnymi maksymami i minimami w momencie rozpoczęcia formacji.
Spoglądając na jeszcze bardziej odległy horyzont czasowy scenariusz rysuje się nie mniej optymistycznie. Podczas gdy aktualnie dominacja Bitcoina wynosi ok. 57,40%, rekordy podczas ostatniej hossy wyniosły… mniej niż 40%.

Oznaczałoby to, że cały ten nadprogramowy kapitał przeniósłby się z BTC na pozostałe kryptowaluty, doprowadzając ich holderów do prawdziwej euforii. W przeszłości zdarzały się sytuacje, że „rosło” absolutnie wszystko, nawet tokeny które w każdej innej sytuacji nadawałyby sie na przysłowiowy śmietnik.
Pamiętajcie jednak, że w czasie altsezonu każdy jest genialnym inwestorem. Sztuką jest wiedzieć jak zarządzać kapitałem i żeby realizować zyski w czasie, kiedy innych opanowuje chciwość.
Po 1 nie przeniesie się cały ponad programowy kapitał z BTC w alty, bo większą część kapitału wzrostowego ma BlackRock, a BlackRock nie będzie sprzedawał swojego BTC, a już napewno nie będzie wychodził z BTC do altów.. Kaboom, takie małe Adaś niedopatrzenie