Cena Bitcoina wynosi już 102 tysiące dolarów amerykańskich za token, altcoiny nieco niedomagają, rośnie za to dominacja BTC.D, odbiliśmy właśnie z powrotem w rejony 56% całego rynku krypto. Tymczasem wiele kryptowalut ewidentnie konsoliduje, przygotowując się, być może, do kolejnej „nogi do góry”. Wielu traderów analityków prognozuje, że jednym z liderów kolejnego ruchu na północ będzie Dogecoin. Czy kurs DOGE ma szanse na dobicie aż do 50 USD za token?
Dogecoin (DOGE) naciąga sprężynę
Aktualnie cena kryptowaluty DOGE wynosi ok. 0,40 USD za monetę i konsoliduje po ostatnich, kolosalnych wzrostach w listopadzie i grudniu. Dla kontekstu: jeszcze niedawno szorowaliśmy po lokalnym dnie w rejonie 7-10 centów za token, oznacza to aprecjację rzędu 400-500%.
Jak donosi zespół analityczny platformy CoinTelegraph, Dogecoin, przy obecnym kursie, zanotował rekordową aktywność i akumulację „wielorybów”, czyli inwestorów z najgłębszymi kieszeniami (zwykle instytucjonalnych). Zwykle tego typu zjawiska poprzedzają wybuch ceny w niedalekiej przyszłości.
Wystrzelić psa na księżyc
Zdaniem tradera @RodMaartin (ponad 50 tys. obserwujących na X) aktualna konsolidacja skończy się wybiciem i pokonaniem ostatnich historycznych szczytów z 2021 r. (zbliżyliśmy się wówczas do poziomu 75 centów za sztukę). Target jaki inwestor wyznaczył dla swojej pozycji wynosi okrągły dolar, czyli grubo ponad 100% ROI w porównaniu do obecnego kursu. Trader uważa też, że DOGE właśnie odbija się od długoterminowego poziomu wsparcia.
Z kolei w ocenie spekulanta @btcbalo DOGE aktualnie powtarza wzorzec z przeszłości sięgający aż 2018 r. Mieliśmy od tego czasu do czynienia z bardzo agresywnymi ruchami na północ połączonymi z krótszym i dłuższymi okresami akumulacji. Trader ten jest w porównaniu z poprzednim niezwykle optymistyczny: jego zdaniem powtórzenie schematu z historii wyciągnie Dogecoina pułapami ostatecznie na maksima wynoszące blisko 50 USD za monetę, aczkolwiek zaraz po tym inwestor przewiduje gwałtowną korektę rzędu aż 70-80%.
Jeżeli trzymacie Dogecoina, podzielcie się z nami swoimi prognozami w komentarzach.