
Dlaczego Tether sprzeciwia się regulacjom MiCA?
Nowe unijne rozporządzenie o nazwie MiCA (Markets in Crypto-Assets) to pierwszy poważny krok w kierunku uregulowania rynku kryptowalut w skali całej Unii Europejskiej. To także pierwsza tak szeroko zakrojona próba stworzenia jednolitych przepisów dla stablecoinów, czyli cyfrowych walut powiązanych z aktywami fiat. Jednak największy z nich – Tether (USDT) – nie tylko nie zamierza się podporządkować, ale wręcz publicznie krytykuje MiCA i jego założenia.
Czym jest MiCA i czego wymaga od stablecoinów?
Rozporządzenie MiCA wchodzi w życie etapami od 2024 roku i docelowo ma objąć wszystkie podmioty oferujące kryptowaluty na terenie EOG. Szczególną uwagę poświęca ono emitentom stablecoinów. Oto najważniejsze wymogi:
1. Licencja instytucji pieniądza elektronicznego (EMI)
Aby legalnie emitować stablecoina w UE, firma musi posiadać licencję EMI – taką samą, jaką mają np. Revolut czy N26. Oznacza to pełną regulację przez lokalne organy nadzoru, rygorystyczne kontrole, wymogi kapitałowe i transparentność operacyjną.
2. Rezerwy w europejskich bankach
MiCA wymaga, by co najmniej 60% rezerw „znaczącego” stablecoina znajdowało się w europejskich bankach. Celem tego przepisu jest zabezpieczenie europejskiego systemu finansowego, ale – jak się okaże – dla Tethera to jeden z głównych powodów odmowy.
3. Obowiązek jawności i raportowania
Emitenci muszą publikować regularne sprawozdania finansowe, wyniki audytów, zmiany operacyjne i rezerwy. Niezbędne jest też wydanie oficjalnego whitepaperu oraz zgłoszenie projektu do rejestracji.
4. Zakaz notowania niezgodnych stablecoinów
MiCA przewiduje, że tokeny niezgodne z rozporządzeniem nie mogą być oferowane na regulowanych giełdach. Binance i Kraken już wycofały pary handlowe z USDT dla użytkowników w UE. To ogromna zmiana dla rynku, ponieważ Tether od lat pełni rolę najważniejszego stablecoina w globalnym obrocie.
Dlaczego Tether odrzuca MiCA?
Tether postanowił nie aplikować o licencję EMI w Unii Europejskiej i otwarcie skrytykował nowe przepisy. CEO firmy, Paolo Ardoino, podkreśla, że MiCA jest nie tylko niepraktyczna, ale również groźna dla wolności finansowej oraz stabilności rynku.
1. Przepis o bankach – ryzyko zamiast bezpieczeństwa
Ardoino ostrzega, że zmuszanie emitentów do trzymania rezerw w bankach UE czyni cały system bardziej wrażliwym na kryzysy bankowe. W jego ocenie, tradycyjne instytucje finansowe nie są w stanie zapewnić odpowiedniej płynności w razie masowych wykupów USDT.
Tether preferuje trzymanie większości rezerw w amerykańskich obligacjach skarbowych, które są łatwiej zbywalne i mniej ryzykowne.

2. Brak zaufania do cyfrowego euro
Tether krytykuje kierunek, w jakim zmierza Unia Europejska, zwłaszcza w kontekście cyfrowego euro. Firma uważa, że CBDC kontrolowane przez bank centralny mogą stać się narzędziem nadzoru nad obywatelami. Choć EBC zapewnia o prywatności, Ardoino i inni wskazują na ryzyko centralizacji i utraty autonomii finansowej jednostki.
3. Główne rynki Tethera to nie Bruksela
Tether argumentuje, że jego podstawowi użytkownicy to nie Europejczycy, lecz obywatele krajów zmagających się z inflacją i ograniczonym dostępem do dolara – takich jak Turcja, Nigeria czy Argentyna.
Dla tych ludzi USDT to realna alternatywa dla lokalnych walut. Firma nie chce poświęcać tych rynków, by spełnić kosztowne i czasochłonne wymogi regulacyjne UE.
Skutki niezgodności Tethera z MiCA
Decyzja Tethera ma już konkretne skutki:
- Binance usunął wszystkie pary z USDT w EOG w marcu 2025
- Kraken poszedł o krok dalej i wycofał także EURT i PYUSD
- Użytkownicy z UE mają trudności z dostępem do USDT na głównych giełdach
- Pojawił się wzrost zainteresowania USDC i EURC, które są zgodne z MiCA
W efekcie zmniejsza się płynność, rosną spready i maleje efektywność rynku. Tether pozostaje najczęściej używanym stablecoinem na świecie, ale traci pozycję w Europie.
Tether przenosi się do Salwadoru – i rozwija nowe gałęzie biznesu
Zamiast walczyć z Brukselą, Tether umacnia swoją obecność w Salwadorze, kraju przyjaznym kryptowalutom. Firma zdobyła tam licencję dostawcy aktywów cyfrowych, otwiera biuro i przenosi część kierownictwa.
Oprócz tego Tether dywersyfikuje inwestycje:
- AI: tworzy Tether AI i inwestuje w Blackrock Neurotech oraz Northern Data Group
- Infrastruktura i rolnictwo: inwestycja w Adecoagro, firmę zajmującą się energią odnawialną i agrotech
- Media i komunikacja: firma daje sygnały, że planuje wejść w świat mediów i technologii komunikacyjnych
To wszystko pokazuje, że Tether nie rezygnuje – wręcz przeciwnie. Rozwija się tam, gdzie nie ma barier, i inwestuje w obszary, które mogą dać mu przewagę w przyszłości.
Fragmentacja regulacyjna – problem globalny
Konflikt między Tetherem a MiCA to tylko jeden przykład szerszego problemu: każda jurysdykcja gra według innych zasad. Europa chce jawności i kapitału w bankach. USA wysyła sprzeczne sygnały. Hongkong stawia na regulacje pro-krypto, Chiny pozostają zamknięte.
Dla firm takich jak Tether oznacza to konieczność ciągłego dostosowywania się, zmieniania siedziby i rezygnowania z rynków, które nie pasują do ich strategii.
Dla użytkowników oznacza to zaś ograniczony dostęp, zamieszanie i brak jednolitości. Moneta dostępna w jednym kraju może być niedostępna w drugim – bez względu na zapotrzebowanie rynku.
Finalna refleksja: Kto tak naprawdę kształtuje przyszłość kryptowalut?
Tether nie tylko odrzuca MiCA – stawia na inną wizję przyszłości. Zamiast regulacji narzucanych odgórnie przez Brukselę, firma stawia na wolne rynki, innowację i suwerenność użytkowników.
Czy to się opłaci? Tego jeszcze nie wiadomo. Ale jedno jest pewne: kryptowaluty nie będą rozwijać się wyłącznie w ramach zachodnich regulacji. Ich przyszłość będzie kształtowana globalnie – w miejscach takich jak Salwador, Nigeria czy Turcja, gdzie potrzeba zdecentralizowanych finansów jest autentyczna i pilna