Dlaczego Ethereum tak mocno rośnie? Zapytaliśmy eksperta i poznaliśmy odpowiedź!
O ile nie przespaliście na urlopie ostatniego tygodnia w świecie kryptowalut to na pewno Waszej uwadze nie umknęły spektakularne wzrosty na jednej z największych tokenów na świecie- Ethereum (ETH). Wiele osób z Polski tymczasem drapie się po głowie i zastanawia skąd w zasadzie wzięła się aprecjacja na altcoinie którego wiele osób jeszcze niedawno skazywało na straty? I jakie perspektywy ma przed sobą „ojciec altów”? Zapytaliśmy o to Ryana Lee, głównego analityka Bitget Research, pionu analitycznego giełdy kryptowalut Bitget.
Ethereum to kombajn. Instytucje wiedzą w co lokują kapitał
Zdaniem eksperta kluczem do zrozumienia akcji cenowej ETH jest przede wszystkim napływ kapitału do funduszy giełdowych z Ethereum jako aktywem bazowym:
— „Wzrost napływów do ETF-ów opartych na Ethereum, które 11 sierpnia przekroczyły 1 miliard USD, pokazuje trwający wzrost zaufania instytucji do ekosystemu Ethereum” — podkreśla Lee. Jego zdaniem to nie tylko kwestia wygody opakowania funduszowego, ale przede wszystkim dojrzałości samej sieci. — „Jest to napędzane jego kluczową rolą w DeFi i Web3, a także sukcesem funduszy takich jak ETHA od BlackRock (640 mln USD) i FETH od Fidelity (277 mln USD).”
Tło makro sprzyja ryzyku. „Łagodniejsze od oczekiwań dane o amerykańskim CPI, wskazujące na inflację na poziomie 2,8% r/r, ponownie rozbudziły oczekiwania na obniżki stóp procentowych, co wzmocniło aktywa ryzykowne, w tym kryptowaluty” — mówi analityk. W takim środowisku Ethereum, według Lee, zachowuje się jak naturalny beneficjent: „to wsparło wzrost ceny Ethereum do poziomu 4 600 USD, sugerując bycze nastawienie rynku w perspektywie krótko- i średnioterminowej”.
Kluczowym katalizatorem ma być także dostęp do krypto w parasolu emerytalnym. — „Dekret prezydenta Trumpa umożliwiający inwestowanie w kryptowaluty w ramach planów 401(k) może istotnie zmienić długoterminową alokację kapitału” — ocenia Lee. W praktyce oznaczałoby to, że zarówno inwestor detaliczny, jak i instytucjonalny, zyskują ścieżkę ekspozycji na cyfrowe aktywa na rachunkach z ulgami podatkowymi. „Te regulacyjne zmiany, w połączeniu z sukcesem ETF-ów Ethereum, umocnią rolę kryptowalut jako alternatywnej formy inwestycji finansowych”.
Lee zwraca uwagę, że instytucje już budują pozycje bez czekania na ostateczny werdykt historii. „Rosnące alokacje korporacyjne (np. 1,15 mln ETH w posiadaniu BitMine) potencjalnie napędzą stały napływ kapitału w nadchodzących miesiącach” — mówi. W tym ujęciu ETF-y są bramą, ale strumień płynie wieloma korytarzami: od bilansów firm po fundusze emerytalne i prywatne programy oszczędnościowe.
Co przyniesie przyszłość?
Co to wszystko znaczy dla rynku? Zdaniem Lee, ETH wraca do roli barometru zaufania do całego Web3. — „Ekosystem Ethereum jest dziś infrastrukturą finansową i technologiczną: łączy warstwy DeFi, tokenizację i aplikacje Web3. To tłumaczy, dlaczego instytucje wybierają właśnie ekspozycję na ETH, a nie tylko na szeroki koszyk krypto.” Z kolei „bycze nastawienie” w krótkim i średnim terminie nie wyklucza zmienności, ale — jak sugeruje — daje ramy, w których korekty są postrzegane jako okazje, a nie jako sygnał końca trendu.
Najmocniejsza teza Lee dotyczy jednak struktury popytu. — „Rozszerzenie dostępu do kryptowalut poprzez 401(k) to jakościowa zmiana — tworzy się mechanizm regularnych, długoterminowych zakupów, które stabilizują rynek i zmniejszają zależność od krótkoterminowego kapitału spekulacyjnego.” W połączeniu z „miliardem dolarów w ETF-ach ETH i rosnącymi pozycjami korporacji” analityk spodziewa się, że kryptowaluty „umocnią swoją pozycję w portfelach jako realna, alternatywna klasa aktywów”.
Jeśli Lee ma rację, „druga fala instytucji” nie będzie wyglądała jak pierwsza. Zamiast pojedynczych, widowiskowych zakupów, rynek może dostać systematyczny, cykliczny popyt, który krok po kroku wciska krypto do mainstreamu finansów. A Ethereum — dzięki ETF-om i pozycji „warstwy bazowej” dla finansów on-chain — ma w tym scenariuszu grać pierwsze skrzypce. — „To dopiero początek strukturalnej zmiany w alokacji kapitału” — pointuje Lee. „Kierunek jest jasny.”

