Decyzja, która kosztowała miliardy? Tesla i jej bitcoinowy błąd
Tesla mogła dziś pochwalić się miliardowym zyskiem. Jednak przez jedną decyzję straciła ogromną szansę. Firma Elona Muska sprzedała aż 75% swoich bitcoinów w połowie 2022 roku. Choć wtedy wydawało się to racjonalne, dziś wiadomo, że ten ruch kosztował Teslę ponad 3 miliardy dolarów potencjalnego zysku. Co dokładnie się wydarzyło? I dlaczego Musk milczy w sprawie kryptowalut?
Sprzedaż w złym momencie
W połowie 2022 roku Tesla sprzedała trzy czwarte swoich zasobów BTC. Decyzja zapadła w trudnym czasie. Rynki tradycyjne i kryptowalutowe przeżywały załamanie. Po pandemii gospodarki dopiero wracały do życia, a rosnące stopy procentowe zniechęcały do ryzykownych aktywów. Tesla potrzebowała wtedy większej płynności, więc sięgnęła po swoje bitcoiny.
Sprzedane aktywa przyniosły firmie 804 miliony euro. Część zasobów jednak pozostała na portfelu. I to właśnie ta część okazała się znacznie lepszą inwestycją. W 2024 roku wartość pozostałych BTC wzrosła z 620 milionów do 1 miliarda euro.
Gdyby Tesla nie sprzedała wcześniejszych bitcoinów, dziś posiadałaby kryptowaluty warte około 4,3 miliarda euro. To czterokrotnie więcej niż obecna wartość. Tymczasem kurs akcji Tesli spadł o 25% od początku roku. Dodatkowe miliardy mogłyby więc poprawić nastroje inwestorów.
Musk i kryptowaluty – zaskakujące milczenie
Elon Musk był kiedyś jednym z największych orędowników kryptowalut. Wypowiadał się o nich publicznie, tweetował, wpływał na rynek. Jednak od marca 2022 roku nie powiedział ani słowa o BTC czy DOGE. Jego ostatni wpis dotyczył posiadania przez niego cyfrowych monet.
Zaraz po tym wpisie Tesla rozpoczęła sprzedaż swoich bitcoinów. Dziś już wiemy, że była to decyzja kosztowna. Z jednej strony rozumiana jako zabezpieczenie płynności, z drugiej – ogromna stracona szansa.
Czy Musk wróci do kryptowalut? Na razie milczy. Ale biorąc pod uwagę, ile pieniędzy uciekło firmie sprzed nosa, nie jest wykluczone, że temat znów pojawi się w centrum uwagi.

