Debiutujący token rośnie o ponad 500% i wskakuje do TOP 20! Co tu się dzieje?!
Eksperci przypominają, że w przeszłości termin zaprzysiężenia nowego prezydenta USA powodował spore ruchy na rynku kryptowalut. Jednak takiego zamieszania, jakie obserwujemy w ostatnich dniach, nie wiedzieliśmy chyba nigdy wcześniej. Najpierw pojawiły się spekulacje o tym, że w dniu inauguracji Donald Trump ogłosił utworzenie rezerw finansowych opartych na Bitcoinie. Plotki te szybko zeszły na dalszy plan po tym, jak w weekend na rynku pojawił się oficjalny token polityka TRUMP. Rynek dosłownie oszalał na jego punkcie, ale liczby, które wykręca, zwalają z nóg.
Donald Trump stworzył potwora? Jego token zszokował rynek
W weekend Donald Trump zaskoczył wszystkich i ogłosił, że wypuszcza swój oficjalny memecoin TRUMP. Jak uzasadnił w swoim wpisie, ma to być forma uczczenia jego zwycięstwa wyborczego, które 20 stycznia zostanie ostatecznie przypieczętowane poprzez oficjalne zaprzysiężenie.
Początkowo rynek spekulował, czy w sprawę nie są zamieszani hakerzy. Token okazał się „czysty”, a to, co wydarzyło się w kolejnych godzinach, było niewiarygodne. Jak podaje Finbold w pierwszych godzinach istnienia kryptowalut wystrzeliła w górę aż o 12 000%. 18 stycznia debiutujący memecoin kosztował już 29 dolarów, a kapitalizacja rynkowa osiągnęła 5,98 mld dolarów.
W chwili pisania tekstu wyniki są ponad dwa razy lepsze — token OFFICIAL TRUMP (TRUMP) kosztuje ponad 71 dolarów, a wzrost z ostatnich 24 godzin przekroczył 140%. Z kolei kapitalizacja rynkowa nowej kryptowaluty wzrosła do ponad 14 mld dolarów. Token błyskawicznie wdarł się na listę największych kryptowalut i momencie pisania tekstu zajmuje już 14 miejsce. Jeśli ta dynamika się utrzyma, to za chwilę w TOP 10 powitamy nowy token — TRUMP.
Sukces czy porażka?
Próba oceny przyszłości TRUMP nie jest łatwym zadaniem. Można powiedzieć, że obserwujemy swego rodzaju eksperyment, który nigdy wcześniej nie zaistniał na rynku. Niewykluczone, że poza typowymi czynnikami, które decydują o losach kryptowalut, jak np. ruchy wielorybów, czy ogólne trendy i nastroje rynkowe, istotne będą notowania samego Donalda Trumpa.
Można zatem przypuszczać, że poza wszystkim wskaźnikami i trendami, które należy obserwować na co dzień, entuzjaści TRUMP będą dodatkowo śledzić sondaże popularności polityka, a także reakcje na jego decyzję. Jeśli te elementy okażą się ważne, to możemy mieć naprawdę ciekawą sytuację. Trump już za pierwszej prezydentury dał się poznać jako polityk nieprzewidywalny, a czasem nieobliczalny.
Nawet w ostatnich tygodniach przed oficjalnym zaprzysiężeniem swoimi wypowiedziami i decyzjami wywołał liczne reakcje oraz dyskusje. Jedno jest pewne — będzie ciekawe.
