Czy Elon Musk właśnie dał sygnał dla Bitcoina? Po latach milczenia miliarder odkrył swój największy sekret
Znany ze swoich kontrowersyjnych wypowiedzi i wpływu na rynki Elon Musk ponownie zwrócił na siebie uwagę społeczności kryptowalutowej, sugerując odnowione zainteresowanie Bitcoinem.
Po latach względnej ciszy, przerwanej jedynie zrzutem znacznej części BTC przez Teslę, miliarder zareagował na platformie X.com, komentując temat pieniądza fiducjarnego, sztucznej inteligencji i energii, co natychmiast wywołało falę spekulacji.
Bitcoin nigdy nie śpi
Wczesnym wtorkowym rankiem czasu amerykańskiego Musk odpowiedział na post serwisu Zerohedge, który argumentował, że globalny wyścig zbrojeń w dziedzinie sztucznej inteligencji będzie finansowany przez rządy, co prowadzi do „rozwodnienia” wartości tradycyjnych aktywów. Zerohedge stwierdziło, że choć pieniądze fiducjarne można drukować, energii nie da się sfałszować, co jest kluczowe dla wzrostu złota, srebra i Bitcoina, który utrzymuje się w okolicach rekordowych poziomów.
„Prawda,” odpisał Musk, co od razu stało się viralem. „Dlatego Bitoin jest oparty na energii: można emitować fałszywą walutę fiducjarną, i każdy rząd w historii to robił, ale nie da się sfałszować energii.” – dodał.
Musk zmienił zdanie?
Ta wypowiedź, choć zwięzła, jest znaczącym zwrotem w retoryce Muska, który w 2021 roku publicznie wycofał się z akceptowania Bitcoina jako płatności za Tesle. Wówczas, po słynnym zakupie BTC za $1,5 miliarda i ogłoszeniu możliwości płatności w kryptowalucie, Musk nagle ogłosił, że rezygnuje z tego planu z powodu „szalonych” obaw o masowe zużycie energii wymagane do zabezpieczenia sieci Bitcoin, szczególnie z wykorzystaniem paliw kopalnych. Od tamtej pory utrzymywał, że Tesla wznowi transakcje w BTC dopiero, gdy będzie pewny, że górnictwo będzie wykorzystywać „rozsądną (~50 proc.) czystą energię”.
To krytyczne stanowisko doprowadziło do tego, że Tesla w połowie 2022 roku sprzedała 75 proc. swoich zasobów Bitcoina, w okresie zwanym krypto-zimą, niedaleko historycznego dołka cenowego. Jednak teraz, w obliczu wzrostu rynków i trwającej debaty o przyszłości finansów, Musk ponownie stawia na unikatowy mechanizm, jakim jest Proof-of-Work, widząc w nim system „oparty na energii”, który stawia Bitcoina w opozycji do inflacyjnych walut fiducjarnych. Eksperci z branży, na przykład z serwisu BeInCrypto, zauważają, że odnowione przekonanie Muska wzmacnia rolę Bitcoina jako cyfrowego twardego pieniądza w obliczu globalnej inflacji i wyścigu AI. Dodatkowo, analiza danych przez Arkham Intelligence wskazuje, że zasoby Bitcoina Tesli pozostają jednymi z największych wśród spółek publicznych, osiągając w październiku 2025 roku rekordowy poziom około 1,4 miliarda USD – najwyższy od maja 2022 roku.
Wydaje się, że miliarder, który od roku unikał dyskusji o Bitcoinie, nawet ignorując próby zaangażowania go przez znane postaci jak Cathie Wood, teraz świadomie włączył się w tzw. „debasement trade”, czyli handel na tle dewaluacji walut. Chociaż nie wiadomo, czy te słowa oznaczają pełne ponowne zaangażowanie się Muska w BTC, jego ostatni komentarz, określający waluty fiducjarne jako „fałszywe” i chwalący Bitcoin za jego oparcie na fizycznym, niesfałszowalnym zasobie, jakim jest energia, jest jasnym sygnałem.
Co ciekawe, najnowsze badania (opublikowane m.in. w serwisie The Block) sugerują, że wydobycie Bitcoina wykorzystuje już ponad 50 proc. zrównoważonej energii (wzrost z 37,6 proc. w 2022 roku), przekraczając tym samym wcześniej postawiony przez Muska próg dla Tesli. To może zwiastować to, że warunek, który postawił w 2021 roku, został ostatecznie spełniony. Najbliższy czas pokaże, czy zmiana retoryki Muska przełoży się na konkretne decyzje biznesowe Tesli, czy też pozostanie jedynie głośnym komentarzem na platformie X.
