Czy Bitcoin spadnie poniżej 100 000$ jeszcze dzisiaj?
Październik miał przynieść euforię, jednak radość trwała zaledwie tydzień. Bitcoin wystrzelił do ponad 126 000 dolarów, po czym równie szybko zanurkował. Listopad zaś potwierdził ponure prognozy i sprowadził kurs do najniższych poziomów od kilku miesięcy. Dlatego inwestorzy znów dzielą się na obozy: jedni widzą tu ostatnie tchnienie hossy, zaś inni mówią wprost o zwykłej korekcie. Atmosfera gęstnieje, aczkolwiek rynek nadal szuka kierunku.
Analizy pełne niepokoju, lecz nadzieja wciąż się tli
Październik rozpoczął się od mocnego uderzenia. BTC pobił rekord i przebił poziom 126 000 dolarów. Zatem wielu sądziło, że to dopiero początek. W kolejnych dniach nastąpił jednak bolesny zwrot. Kurs spadł o prawie 20 000 dolarów i dopiero później próbował wrócić na wyższe poziomy.
Listopad okazał się jeszcze bardziej wymagający. Bitcoin zsunął się dziś do nieco ponad 103 500 dolarów, co oznacza niemal 23 000 dolarów straty od historycznego szczytu sprzed kilku tygodni. Mimo to część analityków uważa, że takie cofnięcia są zdrowe dla rynku.
Z kolei komentatorzy na X pokazują skrajne opinie. Jedni mówią o początku końca, tudzież ostrzegają przed powrotem pięciocyfrowych poziomów. Inni twierdzą, że to zwykłe „przetarcie”, przeto tworzy się idealne miejsce do zakupów.
Obozowiska inwestorów: od „kupuj dołki” po „to dopiero początek spadków”
Merlijn The Trader reprezentuje byczy obóz. Wskazuje, że obecny układ rynku przypomina strukturę z 2017 roku, zaś każdy etap emocjonalnej krzywej przebiega identycznie. Ostrzega wprawdzie przed krótkoterminowym bólem, aczkolwiek jego zdaniem to nadal nie jest kapitulacja. Nazywa ten etap „ukrytą platformą startową”.
W dodatku zauważa, że na rynku tworzy się najciaśniejszy „squeeze” w historii BTC. Jego zdaniem bitcoin wchodzi w okres, który poprzedzał wszystkie największe rajdy. Merlijn pisze o „fałszywych wybiciach”, „ciasnych pasmach” oraz „ciszy przed chaosem”. Zatem uważa, że rynek dopiero szykuje się do gwałtownego ruchu.
Zaś The Crypto Dog patrzy na sytuację ze spokojem. Podkreśla, że obecna korekta jest mizerną wersją spadków znanych z wcześniejszych cykli. Dodaje, że „ten rynek jest po prostu nudny”, dlatego nie widzi powodu do stresu.
Zupełnie inne spojrzenie ma Doctor Profit. Już od tygodni mówi o spadku poniżej 100 000 dolarów. Teraz uważa, że to kwestia czasu, a inwestorzy powinni zaakceptować tę wizję szybciej.
CryptoJelleNL również ostrzega. Przyznaje, że obraz rynku wygląda „ponuro”, zaś wejście w pięciocyfrowe rejony może otworzyć drogę do kolejnych miesięcy stagnacji.

