Co dalej z Ethereum? Będzie hossa czy wielki krach? Eksperci są zgodni i nie mają złudzeń

Ethereum znów ugrzęzło. Po krótkim zrywie na 2850 dolarów król altcoinów nie utrzymał tempa i zaliczył kolejną mini korektę. Analitycy nie mają wątpliwości – ETH potrzebuje czasu, a kolejny solidny ruch w górę może przyjść, ale ich zdaniem dopiero w maju. Dlaczego akurat wtedy i z jakiego powodu inwestorzy muszą uzbroić się w jeszcze więcej anielskiej cierpliwości?

Ethereum w potrzasku. Eksperci widzą horyzont, ale droga może być długa

W poniedziałek ETH niespodziewanie wyrwało się w górę, próbując przebić kluczowy opór między $2,700 a $2,800. I choć nie był to ruch wielce spektakularny, to jednak jego na wykresie mógł wywołać delikatny uśmiech.

Niestety, rynkowa „euforia” szybko schowała się do dziury, a cena spadła do poziomu 2600 dolarów, by obecnie kręcić się w okolicach 2700. Jak zauważył analityk Ali Martinez, Ethereum musi dłużej utrzymać się powyżej tego ostatniego poziomu, by kontynuować swój wieloletni trend wzrostowy. W przeciwnym razie możemy zobaczyć spadek nawet do 2400 dolarów, gdzie znajduje się potężna strefa akumulacji. 10,33 miliona portfeli zgromadziło tam aż 63,43 miliona ETH.

Wykres ETH/USD od początku roku / TradingView

Inny analityk, DocXBT, sugeruje, że Ethereum czeka teraz dłuższy okres konsolidacji. „Potrzebna jest faza re-akumulacji, podobna do tych, jakie widzieliśmy po upadku FTX czy letnim krachu w 2024 roku” – twierdzi.

Według niego, ETH może pozostawać w obecnym przedziale cenowym przez kolejne dwa lub trzy miesiące. Wówczas ma pojawić się mocny impuls do wybicia.

Czekanie na wybicie – testu cierpliwości inwestorów ciąg dalszy

Nie wszyscy są jednak aż takimi zatwardziałymi pesymistami. Znany trader Mikybull zauważył, że Ethereum od 2022 roku buduje formację trójkąta zwyżkującego. Jeśli opór w okolicach 4000 zostanie przełamany, możemy zobaczyć — jak to określił — „monstrualny breakout”, który otworzy drogę do powrotu na historyczne szczyty.

Podobne zdanie ma Ted Pillows, który uważa, że ETH przynajmniej konsekwentnie trzyma linię wsparcia, co oznacza, że wybicie do 4000 jest „tylko kwestią czasu”. Dodatkowo sugeruje, że rynek zaczyna odwracać się od spekulacyjnych projektów na Solanie na rzecz bardziej stabilnych opcji, właśnie takich jak Ethereum.

Token znalazł się w martwym punkcie. Prognozy analityków są różne, ale sprowadzają się do jednego – wybicia z marazmu. Pytanie tylko, kiedy?

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Kryptowaluty bezpiecznie kupisz lub sprzedasz w sieci kantorów i bitomatów FlyingAtom
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.