
Cena Bitcoina sięgnie 2,4 miliona dolarów? Ten wykres BTC nie kłamie. Trwa szok podażowy
Na rynku kryptowalut widać oznaki odrodzenia. Po miesiącach strachu i niepewności sentyment inwestorów zaczął wyraźnie się poprawiać, a kapitalizacja rynku ponownie zbliża się do granicy 3 bilionów dolarów. Bitcoin, główny motor rynku, zaliczył imponujący tydzień, oddzielając się od tradycyjnych aktywów ryzykownych i bijąc poziom 95 000 dolarów. Wzrosty rozpędziły fundusze ETF.
Czy jednak to dopiero początek prawdziwej eksplozji cen? Tak twierdzi Ark Invest, kojarzony z Cathie Wood. Wieści, że cena Bitcoina może przekroczyć nawet 2 miliony dolarów. W następstwie strukturalnych czynników, rozpędzających cykl BTC. Zatem czego oczekuje fundusz? Pełną prognozę Ark Invest możemy zobaczyć tutaj.

ARK Invest: Bitcoin za 2,4 miliona dolarów w 2030 roku?
Według najnowszych prognoz ARK Invest, kierowanego przez Cathie Wood, Bitcoin ma szansę osiągnąć nawet 2,4 miliona dolarów do 2030 roku. Ta prognoza, choć na pierwszy rzut oka wydaje się niemal szalona, opiera się na konkretnych modelach adopcji, analizie podaży oraz popularności Bitcoina jako cyfrowego złota.
Raport „Big Ideas 2025” wskazuje, że rosnące zainteresowanie instytucji finansowych, traktowanie BTC jako aktywa skarbowego, zastępującego amerykańskie obligacji przez firmy oraz jego unikalne cechy – ograniczona podaż i decentralizacja – to kluczowe czynniki, które mogą wynieść kryptowalutę na nowe szczyty.
W szczegółach ARK prezentuje trzy możliwe scenariusze na 2030 rok: 500 000 dolarów w przypadku rynku niedźwiedzia, 1,2 miliona dolarów jako scenariusz bazowy i aż 2,4 miliona dolarów w wariancie najbardziej optymistycznym. Wszystko zależy od poziomu adopcji i zachowania podaży aktywnych Bitcoinów.
Szok podażowy Bitcoina staje się faktem, a deficyt BTC na giełdach scentralizowanych potwierdzą tę teorię. Oto wykres z CryptoQuant.

Szok podażowy – niewidzialna siła cyklu?
Coraz więcej analityków zwraca uwagę na zjawisko „szoku podażowego”, które może napędzać ceny jeszcze bardziej agresywnie, niż zakładają tradycyjne modele. ARK Invest wskazuje, że obecne wyceny Bitcoina często nie uwzględniają faktu, jak wielu posiadaczy BTC trzyma swoje środki poza rynkiem aktywnej sprzedaży.
W praktyce oznacza to, że realnie dostępna ilość Bitcoinów na rynku jest znacznie niższa, niż wynikałoby to z oficjalnych danych o całkowitej podaży. A gdy popyt rośnie, a podaż pozostaje sztywna lub maleje, efekt na cenę może być dramatyczny – i to właśnie teraz zaczyna być widoczne na wykresach.
Co więcej, w ostatnich latach Bitcoin przestał być jedynie spekulacyjnym aktywem, a coraz częściej traktowany jest jako zabezpieczenie przed inflacją i narzędzie ochrony kapitału w obliczu niepewności geopolitycznej. To zmienia jego dynamikę rynkową na bardziej podobną do tradycyjnych „bezpiecznych przystani”.
Optymizm kontra rzeczywistość
Choć prognozy ARK Invest brzmią ekscytująco, warto pamiętać, że są one obarczone sporym marginesem niepewności. Ostateczny sukces będzie zależał od tempa adopcji, globalnej sytuacji ekonomicznej i reakcji regulatorów.
Wzrost z obecnych około 95 000 dolarów do 2,4 miliona oznaczałby ponad 25-krotne przebicie w zaledwie pięć lat – scenariusz niezwykle ambitny, ale w świecie kryptowalut, jak historia już nieraz pokazała, nic nie jest niemożliwe.
Jedno jest pewne: Bitcoin znowu znalazł się na ustach całego świata. A inwestorzy, którzy zaryzykują teraz, muszą mieć świadomość, że droga do milionowych wycen będzie nie tylko spektakularna, ale i wyjątkowo wyboista.