
Cena Bitcoina rośnie i znów sięga 100 tys. dolarów. Arizona dołącza do rezerwy strategicznej BTC. 'Kolej na całe państwa’
Arizona oficjalnie dołącza do grona stanów budujących strategiczną rezerwę Bitcoin – stając się tym samym drugim stanem USA (po New Hampshire), który decyduje się na takie posunięcie. Bitcoin wzrósł do niemal 100 tys. dolarów, a dodatkowo popyt na kryptowaluty wspiera 'powrót hossy’ na giełdach. Nasdaq wzrósł dzięki doniesieniom mediów, które wskazały, że USA zrezygnuje z ograniczeń eksportu chipów i AI, które wdrożył Joe Biden. Popyt na ryzykowne aktywa odrodził się, a globalna płynność pieniądza M2 rośnie, zachęcając duży kapitał do powrotu do Bitcoina.

Arizona wchodzi w Bitcoina
Gubernator Katie Hobbs podpisała ustawę HB 2749, dzięki której część środków z tzw. „unclaimed property” – czyli nieodebranych przez właścicieli aktywów finansowych – trafi do nowo utworzonej rezerwy BTC. Co więcej, ustawa zakłada również pozyskiwanie zysków z airdropów oraz stakingu. To oznacza, że rezerwa nie tylko będzie oparta na pasywnym trzymaniu Bitcoina, ale też aktywnie go pomnażać.
Jak już wspomnieliśmy, Arizona nie była pierwsza (ubiegło ją New Hampshire, które dopuściło inwestowanie do 5% funduszy stanowych w BTC). To jej decyzja ma ogromne znaczenie symboliczne. Jeden z największych stanów USA, zarządzany przez demokratyczną administrację, wysyła jasny sygnał. Bitcoin nie jest już tylko niszowym eksperymentem, ale aktywem uznawanym na poziomie legislacyjnym.
Dla inwestorów detalicznych to kluczowy moment. Jak zauważa CEO Bitwise, „Bitcoin wchodzi do mainstreamu”. A były szef Binance, Chanpeng Zhao dodał: „Możesz kupować Bitcoina, gdy robią to rządy – albo po tym, jak już to zrobiły”. Dla rynku oznacza to jedno: Bitcoin zyskał nowy poziom legitymizacji. A obecne poziomy cenowe mogą być początkiem kolejnej hossy, nie jej końcem. Czy kolejne stany USA, a być może całe państwa 'wejdą na kryptowalutowy pokład’?