Cardano odjechało Bitcoinowi i Ethereum, ale jego twórca musi się tłumaczyć. Jest wściekły
Charles Hoskinson, twórca Cardano (ADA), nie ma już cierpliwości do kolejnych oskarżeń o centralizację sieci. W ostatnich dniach pojawiły się zarzuty, że założony przez niego blockchain jest kontrolowany przez trzy organizacje – Cardano Foundation, Input Output Global (IOG) i Emurgo. Co na to krytycy? Według nich oznacza to tyle, że Cardano nie jest w pełni zdecentralizowane, zwłaszcza w porównaniu do Bitcoina. Hoskinson nie wytrzymał i zabrał w tej sprawie głos.
Hoskinson: „To zwykła dezinformacja”
Oskarżenia o brak decentralizacji nie są nowe, ale tym razem Hoskinson postanowił odpowiedzieć bez ogródek. Na platformie X określił te doniesienia jako „dezinformację”, która wciąż krąży w sieci, mimo że są na nią dowody zaprzeczające. Twórca Cardano stwierdził, że fałszywe narracje mogą utrzymywać się latami, a ich obalenie kosztuje „miliony dolarów i lata pracy”.
Nie da się ukryć, że ekosystem Cardano rośnie w siłę – od smart kontraktów po nowe partnerstwa. Dzięki aktualizacji Alonzo sieć weszła w erę DeFi, stając się konkurencją dla Ethereum. Mimo to, wśród niektórych członków społeczności kryptowalutowej sceptycyzm wobec decentralizacji Cardano nie słabnie.

ADA rośnie szybciej niż Bitcoin i Ethereum
Choć kontrowersje wokół ADA nie cichną, to jej wyniki na rynku mówią same za siebie. W ciągu pół roku Cardano zaliczyło skok o 102,82%. Tym samym wyraźnie odleciało zarówno Bitcoinowi (+39,98%), jak i Ethereum (-19,80%).
Co stoi za tak imponującym wzrostem? Otóż nie tylko rosnące zainteresowanie, ale również pozytywne sygnały płynące z politycznych gabinetów. SEC uznała na przykład, że Cardano może mieć realne zastosowanie w systemach smart kontraktów dla administracji publicznej.
Obecnie cena tokena utrzymuje się na poziomie 0,73 dolara. Analitycy wskazują, że kluczowym wsparciem jest 0,705 USD – jego utrzymanie może otworzyć drogę do 1 USD, ale jeśli ADA spadnie poniżej, może przetestować okolice 0,39 USD.

Co dalej z Cardano?
Debata o decentralizacji Cardano prawdopodobnie nie zakończy się szybko, ale Hoskinson jest wyraźnie zdeterminowany, by bronić swojego projektu. Kluczowe będzie to, jak samo przedsięwzięcie będzie ewoluować w najbliższych latach.
Fakt jest taki, że karta poniekąd się odwróciła. Po miesiącach niebytu Cardano, aż do końcówki ubiegłego roku, znów jest jednym z tokenów, które stoją najbliżej centrum zainteresowania. I choć przez długie miesiące projekt wydawał się przestarzały, a sam Hoskinson trochę przesadnie zakręcony na jego punkcie, to na ten moment wychodzi na jego. A historia przecież się jeszcze nie skończyła.