BTC sięgnie nawet 80 000 USD? To, co wczoraj było niepewne, dziś jest niewykluczone
Sytuacja wydaje się przesądzona, a amerykańskie media już wskazały zwycięzcę. W momencie, gdy Donald Trump zbliżył się do wygranej w wyborach prezydenckich w USA, Bitcoin osiągnął rekordowy poziom, podsycając emocje inwestorów w sektorze kryptowalut.
Tylko we wtorek najcenniejszy na świecie zasób cyfrowy odnotował 7-procentowy wzrost. I w sumie nie ma się czemu dziwić, bo Trump uczynił BTC centralnym punktem swojej kampanii, mówiąc, że uczyni USA „kryptowalutową stolicą świata”. Ale wszystko wskazuje na to, że Bitcoin nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Dowód? Na chwilę przed publikacją niniejszego tekstu jego cena wynosiła 73 671. I ciągle rosła.
BTC lśni jak nigdy dotąd
Zdaniem dyrektora generalnego firmy deVere Group, Nigela Greena, niecodzienny miks polityki i kryptowalut w najbliższych tygodniach odegra decydującą rolę w kształtowaniu trendów rynkowych. – Od wielu miesięcy twierdziliśmy, że stanowisko Trumpa w sprawie kryptowalut, w połączeniu z niepewnością związaną z wyborami, pchnie Bitcoina na nowe wyżyny. Ten rajd nie dotyczy tylko wyborów; chodzi o fundamentalne zmiany zachodzące w cyfrowym systemie finansowym, którego Bitcoin jest liderem. Ludzie budzą się z letargu, a tradycyjne systemy się zmieniają. Otwarte wsparcie Trumpa dla kryptowalut wywołało ten wzrost, ponieważ wielu inwestorów spodziewa się, że zwycięstwo Trumpa otworzy drogę do przyjęcia głównego nurtu i regulacji, które są zarówno korzystne, jak i niezbędne dla dalszego wzrostu Bitcoina – twierdzi Green.
Według analityków cena Bitcoina może w najbliższej przyszłości wzrosnąć nawet do 80 000 USD. Wpłynie na to co najmniej kilka czynników – zwiększony popyt, optymistyczne nastroje rynkowe i oczekiwania co do działań Trumpa.
Ale BTC to przecież nie cały rynek. Jak się okazuje, w międzyczasie inne tokeny kryptowalutowe również poczyniły postępy, a łączna kapitalizacja rynku kryptowalut wyniosła 2,5 bln USD, co oznacza wzrost o 9 procent w ciągu zaledwie jednego dnia.
Co ciekawe, rynki prognostyczne, takie jak Polymarket i Kalshi, już od dłuższego czasu faworyzowały Trumpa. Sondaże Polymarket wskazywały, że Trump ma aż 99,6 proc. szans na wygraną. I to właśnie te rynki konsekwentnie pokazywały Trumpa jako głównego kandydata na prezydenta USA, nawet wtedy, gdy tradycyjne sondaże faworyzowały Harris.
Czekając na ostateczne wyniki
Ale nie uprzedzajmy faktów. Przyjmując, że Trump wygra w wyborach, może to mieć znaczący wpływ na krajobraz kryptowalut. Jak na razie jest bardzo prawdopodobne jest to, że nie usunie nadzoru regulacyjnego w takim stopniu, jak twierdził podczas swojej kampanii. Gdyby Trump miał powrócić do pomysłu Strategicznej Rezerwy Bitcoina, prawdopodobnie podkreśliłby znaczenie utrzymania roli dolara jako głównej waluty rezerwowej na świecie. Mógłby też niechętnie wspierać włączenie Bitcoina do rezerw krajowych, obawiając się, że może to podważyć stabilność finansową USA i zmniejszyć wpływ Rezerwy Federalnej na gospodarkę. Zamiast tego jego administracja mogłaby skupić się na bardziej tradycyjnych aktywach lub nawet naciskać na rozwój cyfrowego dolara, zamiast przyjmować Bitcoina. To powiedziawszy, punkt widzenia Trumpa może ulec zmianie pod wpływem zewnętrznych nacisków ze strony dynamiki rynku i innych globalnych presji finansowych.