Branża krypto wyraźnie się ożywiła. Są dwa powody tego zjawiska
Ostatnie dni na rynku kryptowalut przyniosły dwie istotne informacje, które mogą wpłynąć na nastroje inwestorów: aktywność długo nieużywanych portfeli Bitcoin z 2013 roku oraz masowa wyprzedaż 50 000 BTC przez tzw. „wieloryby”.
Oba te wydarzenia mają miejsce w kluczowym momencie – tuż przed ogłoszeniem decyzji Rezerwy Federalnej USA w sprawie stóp procentowych.
Historyczne portfele wracają do gry
Dwa portfele Bitcoin, nieaktywne od ponad dekady, zostały ponownie użyte. Pierwszy z nich, należący do inwestora, który kupił 2187 BTC w lipcu 2013 roku po około 85 dolarów za sztukę, przeniósł 2343 BTC o wartości ponad 222 milionów dolarów. Drugi portfel – również aktywowany po ponad 11 latach – przesłał 1 079 BTC, wartych około 102,5 miliona dolarów. Obie transakcje miały miejsce tuż przed spodziewaną decyzją Fed w sprawie stóp procentowych, co może sugerować celowe działanie w oczekiwaniu na potencjalną zmienność rynku.
Chociaż dokładna motywacja posiadaczy tych portfeli nie jest znana, analitycy spekulują, że może chodzić o przygotowanie do sprzedaży aktywów, odzyskanie dostępu do utraconych kluczy prywatnych lub próbę zabezpieczenia zysków w obliczu możliwego załamania kursu.
Ponadto analizy on-chain pokazują, że w ciągu ostatnich 10 dni „wieloryby” – czyli inwestorzy posiadający ponad 1000 BTC – upłynniły około 50 000 BTC, co przy obecnych cenach oznacza transakcje warte około 4,7 miliarda dolarów. Według analityka Ali’ego, może to świadczyć o zmianie nastrojów wśród dużych graczy – mimo trwającego trendu wzrostowego.
Sprzedaż BTC przez wieloryby często poprzedza okresy konsolidacji lub korekty. Nie oznacza to jednak końca trendu wzrostowego, a raczej ostrożność w sytuacji, gdy wskaźniki techniczne – takie jak RSI czy TD Sequential – sygnalizują przegrzanie rynku.
Równolegle: ETF-y nadal przyciągają kapitał
Pomimo dużej podaży ze strony wielorybów, zainteresowanie instytucjonalne Bitcoinem nie słabnie. Amerykańskie fundusze ETF oparte na BTC odnotowują kolejne tygodnie napływu kapitału. To pokazuje, że nie wszyscy gracze postrzegają obecne poziomy jako moment na realizację zysków – niektórzy wykorzystują okazję do zwiększenia swojej ekspozycji na rynek kryptowalut.
Co ciekawe, dane z platform takich jak Glassnode i CryptoQuant wskazują, że większość zasobów BTC nadal pozostaje w rękach inwestorów długoterminowych – czyli takich, którzy nie ruszali swoich monet przez ponad rok. Oznacza to, że obecna sprzedaż może mieć charakter bardziej spekulacyjny, niż strategiczny.
Obie sytuacje – aktywacja starych portfeli oraz masowa sprzedaż – pokazują, że rynek znajduje się w punkcie zwrotnym. Chociaż wiele wskazuje na długoterminową siłę Bitcoina (w tym coraz większa dominacja rynkowa, która zbliża się do 64%), krótkoterminowa zmienność może wzrosnąć, zwłaszcza jeśli Fed zdecyduje się na nieoczekiwane działania.
Prognozy analityków przewidują możliwy spadek kursu BTC do poziomu 92 000 USD, ale również podkreślają, że rosnący wolumen i aktywność inwestorów instytucjonalnych mogą przeciwdziałać większym korektom.
Wniosek? Bitcoin wciąż cieszy się dużym zainteresowaniem, ale rynek wkracza w fazę niepewności. Dla inwestorów oznacza to konieczność zwiększonej ostrożności i uważnego śledzenia zarówno danych on-chain, jak i decyzji polityki monetarnej.
