Bracia Winklevoss igrają z ogniem. Dali się złapać w pułapkę?
Mieszanie się w politykę, to decydowanie się na ogromne ryzyko. Można sporo na tym ugrać, ale w przypadku niepowodzenia, jeszcze więcej stracić. Bracia Tyler i Cameron Winklevoss najprawdopodobniej uznali, że jednak warto. Obaj przekazali po 500 tys. dolarów w Bitcoinach na słynną kampanię wymierzoną w antykryptowalutową senator Elizabeth Warren. Przy okazji, we wpisie w mediach społecznościowych, nie szczędzili słów krytyki kontrowersyjnej senatorce.
Bracia Winklevoss dołączają do kampanii przeciwko Elizabeth Warren
Bliźniacy Tyler i Cameron Winklevoss poinformowali w mediach społecznościowych, że zaangażowali się w kampanię przeciwko ELizabeth Warren, która słynie ze zwalczania kryptowalut. Tym samym współzałożyciele giełdy Gemini dołączyli do firmy Ripple Labs (XRP), które kilka dni temu zdecydowała się na podobny ruch.
W czwartek Tyler i Cameron Winklevoss poinformowali w mediach społecznościowych, że przekazali w 500 000 dolarów w Bitcoinach, aby „usunąć” Elizabeth Warren ze stanowiska senatora USA i „położyć kres” jej wojnie z kryptowalutami.
Dotację w wysokości 1 mln dolarów przekazali Johnowi Deatonowi, zwolennikowi kryptowalut i kandydatowi do senatu. Bliźniacy nazwali Deatona „kandydatem pro-Bitcoin, pro-crypto i pro-biznes”.
Jednocześnie w swoich wpisach nie szczędzili słów krytyki dla senator. Jak możemy przeczytać w poście Tylera Winklevossa: „Elizabeth Warren jest jednym z największych zagrożeń dla amerykańskiego dobrobytu. Jeśli chodzi o kryptowaluty, jest wrogiem publicznym numer jeden”.
Ponadto Tyler skrytykował Elizabeth Warren za to, że administracja Joe Bidena prowadzi wojnę z kryptowalutami. Według niego ta wojna przejawia się między innymi w tym, że SEC nieustannie prowadzi dochodzenia oraz jest stale podejrzliwa i nieufna wobec „dobrych gracz”. Według niego Warren „Toczy tę bezprawną wojnę, wyposażając agencje rządowe w broń, aby atakowały nasz przemysł poprzez połączenie debankingu, działań wykonawczych w złej wierze i innych nadużyć władzy”.
Nie jest to pierwszy ruch Winklevoss, który można odczytać jako deklarację polityczną. Miesiąc wcześniej bliźniacy przelali 2 mln dolarów w Bitcoinach na wsparcie kampanii Donalda Trumpa.
Tyler i Cameron wpadli w pułapkę?
Decyzja braci Winklevoss zbiegła się w czasie z najnowszym wpisem blogowym Vitalika Buterin na temat polityków. Tezy współzałożyciela Ethereum są szeroko komentowane przez społeczność i dają dużo do myślenia.
Vitalik Buterin przestrzegł przed politykami, którzy deklarują się jako pro kryptowalutowi. Według niego ich opinie są często bardzo powierzchowne i zorientowane na zbicie kapitału politycznego. Buterin zalecił również, by prześwietlić stare wypowiedzi i poglądy polityków, którzy obecnie kreują się na zagorzałych zwolenników kryptowalut. Inwestor zauważa, że w wielu przypadkach może się okazać, że osoby, które niegdyś krytykowały cyfrowe aktywa, dziś stoją w pierwszym rzędzie obrońców kryptowalut. Zapewne tylko po to, by zaskarbić sobie sympatię wyborców.
Vitlik Buterin nie odniósł się bezpośrednio do Donalda Trumpa, ale zorientowane w temacie osoby bardzo łatwo połączył kropki. W ostatnich miesiącach Trump prezentuje się jako kandydat, który ochroni kryptowaluty i położy kres represyjnej polityce administracji Bidena. Jednak komentatorzy szybko znaleźli jego stare wypowiedzi, które były agresywne, a w najlepszym razie niechętne wobec kryptowalut.
To, czy Trump faktycznie ma dobre intencje, jeśli chodzi o kryptowaluty, okaże się dopiero za jakiś czas. Najpierw musi jednak wygrać wybory. Później społeczność będzie mogła obserwować jego poczynania w tej kwestii i wyciągnąć wnioski.