BlackRock zarobił fortunę na Bitcoin ETF. Ile dokładnie? Sprawdzamy. Jest niespodzianka!

BlackRock zarobił fortunę na Bitcoin ETF. Ile dokładnie? Sprawdzamy. Jest niespodzianka!

BlackRock, największy zarządca aktywów na świecie, po cichu zrewolucjonizował swoje źródła przychodów. Okazuje się, że jego fundusz ETF oparty na Bitcoinie – iShares Bitcoin Trust (IBIT) – przynosi obecnie większe zyski niż jego flagowy produkt śledzący indeks S&P 500 (iShares Core S&P 500 ETF, czyli IVV).

To przełomowy moment nie tylko dla firmy, ale też dla całej branży finansowej. Akcje giganta wspięły się, bo prawie 1100 USD i są notowane blisko rekordowego poziomu. Model biznesowy BlackRock sprawia, że fundusz korzysta na 'demokratyzacji’ finansów i globalnym zainteresowaniu inwestycjami. Szczególnie w produkty typu ETF.

Ile zarobił BlackRock?

Według szacunków agencji Bloomberg, IBIT generuje obecnie około 187,2 miliona dolarów rocznie z opłat, wyprzedzając minimalnie IVV, który przynosi 187,1 miliona dolarów, mimo że zarządza niemal dziewięć razy większym kapitałem – około 624 miliardów dolarów. Skąd ten fenomen? IBIT, choć znacznie mniejszy (około 75 miliardów dolarów aktywów), pobiera wyższą opłatę – 0,25% wobec zaledwie 0,03% w IVV.

Ten skokowy wzrost wpływów do IBIT to efekt niespotykanego zainteresowania inwestorów – zarówno instytucjonalnych, jak i detalicznych – którzy od momentu debiutu funduszu w styczniu 2024 roku niemal nieprzerwanie zasilali go nowym kapitałem. W ciągu zaledwie 18 miesięcy IBIT przyciągnął aż 52 miliardy dolarów z łącznych 54 miliardów napływów netto do wszystkich ETF-ów bitcoinowych w USA. To oznacza, że fundusz BlackRocku odpowiada już za ponad 55% całkowitych aktywów w tej klasie produktów.

Źródło: Bloomberg

– „To, że IBIT prześcignął IVV pod względem rocznych przychodów z opłat, pokazuje nie tylko rosnący popyt na ekspozycję na Bitcoina, ale też jak drastycznie spadły marże w podstawowych funduszach akcyjnych,” komentowal dla Bloomberga Nate Geraci, prezes NovaDius Wealth Management.

Napływy trwają

Warto podkreślić, że przez cały ten okres IBIT miał tylko jeden miesiąc odpływu kapitału – pozostałe 17 miesięcy to regularne dopływy. Według danych Bloomberg, fundusz znajduje się już w pierwszej dwudziestce ETF-ów o najwyższym wolumenie obrotów w USA.

Za tą finansową eksplozją stoi szereg czynników: otwarcie się regulatorów USA na ETF-y oparte na Bitcoinie, poparcie prokryptowalutowego prezydenta Donalda Trumpa oraz masowe zakupy Bitcoina przez Michaela Saylora i jego firmę MicroStrategy. Do gry dołączyły też fundusze hedgingowe, fundusze emerytalne i banki, wykorzystując ETF-y jako wygodny sposób na ekspozycję na kryptowaluty – bez konieczności otwierania portfela w giełdzie kryptowalutowej.

– „To pokazuje, jak ogromne było zapotrzebowanie inwestorów na dostęp do Bitcoina w ramach tradycyjnego systemu finansowego,” zauważa Paul Hickey, współzałożyciel Bespoke Investment Group. – „To też kolejny dowód na to, że Bitcoin – jako cyfrowy magazyn wartości – odjechał reszcie rynku kryptowalut daleko w tyle.”

Dla BlackRocka, który jeszcze niedawno był kojarzony głównie z konserwatywnym zarządzaniem pasywnym, sukces IBIT może być początkiem nowej ery. A dla inwestorów – nie tylko potwierdzeniem rosnącej roli Bitcoina na Wall Street, ale też sygnałem, że przyszłość finansów może rozgrywać się na styku tradycji i technologii szybciej, niż wielu się spodziewało.

Zapytaj czatbota ChatGPT

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Kryptowaluty bezpiecznie kupisz lub sprzedasz w sieci kantorów i bitomatów FlyingAtom
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.