BlackRock reaguje na spadki Bitcoina. Sensacyjny odwrót od kryptowalut?
Miniony tydzień przyniósł dużo straty dla posiadaczy kryptowalut. Kryzys nie ominął również posiadaczy największej kryptowaluty. Jeszcze tydzień temu wszyscy zastanawiali się, czy po kilku korzystnych wydarzeniach ruszy hossa. Teraz wszyscy obawiają się, czy w kolejnych dniach dalej będą dominować trendy spadkowe. Eksperci i posiadacze BTC obserwują m.in. wieloryby, by ocenić, co może się wydarzyć.Szczególnie istotną wskazówką są dla nich ruchy wielorybów, w tym przede wszystkim tych instytucjonalnych. Ostatnio jednym z kluczowych graczy jest BlackRock. Jak gigant zareagował na spadki Bitcoina?
Bitcoin mocno traci. Jak reaguje BlackRock?
Ostatnie dni upłynęły pod znakiem spadków, które nie ominęły również Bitcoina. Największa kryptowaluta straciła sporo kapitału, przez wieloryby, które zaczęły masowo sprzedawać, by zrealizować zyski. Dane CryptoQuant pokazują, że wieloryby wciąż posiadają miliony niezrealizowanych zysków i jeśli zechcą sprzedać BTC, to token prawdopodobnie spadnie poniżej 100 tys. USD.
Na ten moment token kosztuje poniżej 110 tys. USD. W chwili pisania tekstu Bitcoin kosztuje 109 905 USD, a w ciągu ostatnich 24 godzin delikatnie odbił (0,75%). Jednak przez cały ostatni tydzień i miesiąc stracił na wartości odpowiednio 6,20% oraz 1,73%.
Wiadomo już, że zagrożeniem dla BTC w kolejnych dniach są ruchy anonimowych wielorybów. A jak na spadki zareagował jeden z największych wielorybów instytucjonalnych, czyli BlackRock? Wygląda na to, że o tego gracza posiadacze BTC mogą być, póki co spokojni.
Jak pokazują dane platformy SoSoValue, BlackRock nabył w tym tygodniu 703,7 BTC o wartości 79 milionów dolarów za pośrednictwem swojego funduszu ETF IBIT Bitcoin. Ponadto jak wynika z analizy transakcji z tego tygodnia, BlackRock sprzedał ETH za ponad 360 mln USD, by nabyć więcej BTC.
Ponadto gigant złożył wniosek o uruchomienie funduszu ETF iShares Bitcoin Premium. Co to takiego?Fundusz ma generować dochód z ekspozycji poprzez strategie sprzedaży opcji kupna. W przeciwieństwie do IBIT, który po prostu śledzi cenę kryptowaluty, nowy produkt ma zapewniać stabilny dochód inwestorom nastawionym na dochód.
Panika jest przedwczesna?
Wiele osób w wyniku ostatnich spadków zaczęła wątpić w bycze prognozy dla BTC. Większość z nich wskazuje, że jeszcze przed końcem roku Bitcoin może osiągnąć nawet 200 tys. W tym momencie trudno w to uwierzyć. Jednak aktywność pozostałych instytucjonalnych wielorybów sugeruje, że rzeczywiście w tym roku może wydarzyć się jeszcze coś znaczącego.
Pozytywny sygnał wysłała również japońska firma Metaplanet. Spółka, która idzie śladami MicroStrategy, kupiła w zeszłym tygodniu 5419 BTC. Po tym zakupie stała się piątym co do wielkości posiadaczem Bitcoina.
Nie próżnuje również Michael Saylor i jego MicorStrategy. Bitcoinowy gigant w zeszłym tygodniu kupił 850 BTC za 99,7 mln USD. Ten zakup zwiększył jego całkowite zasoby Bitcoina do 639 835 monet.

