Bitcoinowi zostało tylko od 2 do 8 lat życia!
Ostatnie ostrzeżenie jednego z czołowych ekspertów wstrząsnęło światem kryptowalut. Bitcoin może zostać złamany przez komputery kwantowe w mniej niż 8 lat, a niektórzy twierdzą, że nawet szybciej. Jeśli tak się stanie, cały system bezpieczeństwa Bitcoina przestanie działać. Mówimy o technologii, która stoi za kapitalizacją ponad 2 bilionów dolarów. Brzmi jak science fiction, lecz to realne zagrożenie. A co gorsza – czas ucieka.
Quantum zagrożenie nadchodzi szybciej, niż myślimy
Charles Edwards z Capriole Investments ostrzegł na konferencji TOKEN2049, że Bitcoin ma jedynie 2–8 lat na zmianę kryptografii. Obecny system ECC (elliptic-curve cryptography) może zostać złamany przez rozwijające się komputery kwantowe. To one potrafią rozwiązywać pewne matematyczne problemy miliardy razy szybciej niż tradycyjne maszyny.
Co więcej, inni eksperci potwierdzają te prognozy. Jameson Lopp ocenia szanse przełomu technologicznego w ciągu 4–9 lat na 50%, zaś specjalista od technologii kwantowych twierdzi, że stanie się to już za 2–6 lat. McKinsey wprowadza pojęcie Q-day – momentu, w którym aktualne standardy szyfrowania przestaną być skuteczne. I ostrzega, że może on nadejść już między 2027 a 2035 rokiem.
Bitcoin jest szczególnie narażony
Jeśli upadnie szyfrowanie RSA, to ECC Bitcoina padnie jeszcze szybciej, ponieważ jest lżejsze. Już w 2017 roku naukowcy z Microsoft, BP, INQ i Meta wykazali, że wystarczy około 2 300 qubitów, aby złamać zabezpieczenia Bitcoina. Najnowsze dane sugerują, że taki poziom mocy obliczeniowej może być dostępny między 2028 a 2030 rokiem.
Aczkolwiek największy problem leży gdzie indziej: nawet jeśli deweloperzy wprowadzą nowy system zabezpieczeń, użytkownicy będą musieli przenieść wszystkie środki na nowe adresy. Jeśli tego nie zrobią, atak kwantowy może ukraść miliardy w kilka sekund. Wtedy nie tylko dojdzie do masowej kradzieży, lecz także do katastrofalnego spadku zaufania do Bitcoina.
Czy istnieje rozwiązanie?
Tak – quantum-resistant cryptography. Nowe algorytmy oparte na lattice cryptography lub hash-based signatures są znacznie trudniejsze do złamania, nawet dla komputerów kwantowych. Prace nad nimi już trwają. Problem w tym, że Bitcoin jest powolny we wdrażaniu zmian, a czas działa na niekorzyść.
Zatem branża musi działać wspólnie. Jeśli sieć wdroży nowe standardy na czas, Bitcoin zachowa pozycję cyfrowego złota. Jeśli nie – technologia, która dała mu potęgę, stanie się jego zgubą.
To nie tylko problem Bitcoina
Zagrożenie kwantowe dotyczy całego internetu. Bankowość, e-administracja, dane medyczne – wszystko opiera się na tej samej kryptografii. Świat przygotowuje się na post-quantum era, lecz paradoksalnie to właśnie Bitcoin może być pierwszą ofiarą, bo zależy od kryptografii bardziej niż jakikolwiek inny system.

