Bitcoinów ubywa. 6 000 000 BTC zniknie na zawsze?! Cena może wystrzelić jak nigdy wcześniej

Bitcoinów ubywa. 6 000 000 BTC zniknie na zawsze?! Cena może wystrzelić jak nigdy wcześniej

Zgubiony pendrive? Dysk twardy wyrzucony na śmieci? Zapomniane hasło do portfela sprzed dekady? Tak właśnie z rynku wypadają kolejne Bitcoiny i… już nie wracają. Według najnowszego raportu Fidelity Digital Assets, liczba „zaginionych” BTC rośnie szybciej niż ta, którą codziennie wydobywają górnicy. Co to oznacza? Że cyfrowe złoto robi się coraz rzadsze i przez to naturalnie coraz cenniejsze. Dlaczego Bitcoiny, które bezpowrotnie przepadły, są – paradoksalnie przez swój niebyt – takie istotne?

Bitcoin coraz rzadszy. Ponad 6 milionów monet może zniknąć z rynku na zawsze

W praktyce wygląda to tak: coraz więcej BTC ginie w czeluściach zapomnienia. Portfele na pendrive’ach zgubionych przy przeprowadzce, zmarli milionerzy, klucze zapisane na karteczkach, które zjadł pies. Tak w praktyce wygląda bezpowrotna utrata zasobów cyfrowego złota.

Na każdy dzień przypada dziś 450 nowych BTC z emisji. Dla przeciwwagi aż 566 coinów trafia jednak do kategorii zakurzonych, czyli nieruszanych od przynajmniej dziesięciu lat. To nie tylko sprawka ultra cierpliwych hodlerów. To w dużej części Bitcoiny, które przepadły. Bezpowrotnie. To znaczy one istnieją, natomiast nikt nigdy już się do nich nie dokopie. Według analiz, w 2026 roku aż 30% podaży BTC może być kompletnie wyłączone z obiegu. To – bagatela – mniej więcej 6,3 miliona sztuk. Już teraz ponad 17% wszystkich istniejących BTC to monety zamrożone na dekadę lub dłużej

I choć z ekonomicznego punktu widzenia nie zmienia to liczby istniejących monet (wciąż 21 milionów), to jednak podaż dostępna na rynku maleje realnie.

Czy milion za BTC to szaleństwo?

Mimo niepewności i geopolitycznych zawirowań (takich jak wojna Izrael–Iran), dane z IntoTheBlock pokazują, że aż 88,88% posiadaczy BTC jest obecnie na plusie. Czyli prawie nikt nie chce sprzedawać. Przynajmniej nie teraz. A gdy dodamy do tego fakt, że ruchy na giełdach, zarówno wielorybów, jak i mniejszych rybek – praktycznie zamarły, to obraz robi się jasny: nikt nie chce oddać swojego Bitcoina.

Aby cena doszła do magicznego miliona dolarów, kapitalizacja rynku musiałaby wzrosnąć do 21 bilionów USD czyli dziesięciokrotności obecnego poziomu. Brzmi absurdalnie? Być może. Ale kiedyś 100 000 też brzmiało jak marzenie ściętej głowy.

Z każdym zaginionym kluczem, z każdym nieaktywnym portfelem i z każdą monetą trzymaną w żelaznym HODLu, Bitcoin staje się coraz rzadszy. A rzeczy rzadkie, jak wiemy, mają tendencję do zyskiwania na wartości. Jak bardzo? Przekonamy się za jakiś czas.

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Kryptowaluty bezpiecznie kupisz lub sprzedasz w sieci kantorów i bitomatów FlyingAtom
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.