Bitcoin wzrośnie czy spadnie? Stoimy nad klifem, ale jest nadzieja. Oto nasza analiza raportu Glassnode
Bitcoin (BTC) nadal porusza się w zmiennym otoczeniu, w ramach którego nowe napływy kapitału pozostają stosunkowo ograniczone. Z perspektywy on-chain widać jednak wyraźne przesunięcie akumulacji w stronę inwestorów długoterminowych (Long-Term Holders, LTH). Sygnał ten sugeruje, że w obecnych warunkach to właśnie najwierniejsi uczestnicy rynku zaczynają ponownie gromadzić bitcoiny, przejmując je z rąk inwestorów krótkoterminowych (Short-Term Holders, STH). Poniżej przedstawiamy kluczowe wnioski z najnowszego raportu Glassnode.
Bitcoin w konsolidacji, winny słabnący popyt
Bitcoin od kilku tygodni porusza się w przedziale cenowym pomiędzy 78 tys. a 88 tys. dolarów, co ma odzwierciedlenie w słabnącej presji popytowej. Jednym ze sposobów oceny poziomu popytu jest analiza łącznej zrealizowanej wartości zysków i strat (realized profit i realized loss). Metryki te pokazują:
- Wielkość nowych napływów kapitału: gdy kupujący godzą się nabyć bitcoina powyżej ceny nabycia sprzedającego, sprzedający realizuje zysk.
- Wielkość strat: gdy sprzedający wyzbywa się BTC poniżej swojej ceny zakupu, tym samym „oddaje” monety nowemu nabywcy po niższej cenie.
Łączna wartość zrealizowanych zysków i strat spadła o 85% względem okresu z rekordu cenowego na poziomie 109 tys. dolarów. Aktualne łączone wolumeny transakcji przeprowadzanych ze zrealizowanym zyskiem bądź stratą przypominają pod tym względem okres konsolidacji z lat 2024, gdy Bitcoin utrzymywał się w strefie 50–70 tys. dolarów.
Widać przy tym pewną dychotomię między zachowaniem długoterminowych a krótkoterminowych posiadaczy:
- Short-Term Holders odpowiadają za największą część zrealizowanych strat (co nie dziwi w bessach i okresach korekty).
- Long-Term Holders nadal realizują głównie zyski, ponieważ kupowali bitcoiny zdecydowanie wcześniej – ich koszt bazowy pozostaje znacznie niższy.
Te dwa procesy (realizacja zysków przez LTH i strat przez STH) w ostatnim czasie praktycznie się równoważą. Świadczy to o malejących napływach nowego kapitału, co utrudnia wyprowadzenie zdecydowanego ruchu wzrostowego.
Rynek nadmiernie obciążony podażą BTC od nowych inwestorów?
Spadający popyt oznacza, że głównym źródłem presji sprzedażowej mogą być teraz inwestorzy krótkoterminowi (STH), którzy w przypadku dalszego spadku cen mogą próbować wycofać się z rynku, by ograniczyć straty.
W ostatnich tygodniach liczba monet w rękach STH znajdujących się „pod kreską” (w ujęciu wolumenowym) wzrosła do poziomu 3,4 mln BTC – najwyższego od 2018 roku. Ponad 90% całkowitej puli tokenów należących do tej grupy inwestorów znajduje się obecnie w stracie. Nasilają się więc sygnały potencjalnego kapitulanego „wyprzedania”, które w przeszłości często poprzedzało dużą korektę rynkową lub w skrajnym przypadku przejście w długotrwałą fazę bessy.
Warto też zwrócić uwagę na koszt bazowy sub-cohort STH (grup o różnym stażu trzymania monet). Większość posiadaczy krótkoterminowych, którzy nabywali BTC ponad miesiąc temu, ma obecnie pozycje ze stratą. Utrzymują więc BTC licząc na odbicie, jednak dalsze spadki mogą skłonić ich do wyprzedaży.
Wartość niezrealizowanych strat w ujęciu dolarowym
Analiza samych wolumenów monet w stracie nie wystarcza, by ocenić rzeczywistą „bólowość” rynku. Dobrym uzupełnieniem jest łączna wartość papierowych (jeszcze niezrealizowanych) strat posiadanych przez tę samą grupę inwestorów.
- Obecny poziom niezrealizowanych strat wśród Short-Term Holders jest wysoki na tle historycznym, jednak wciąż mieści się w granicach obserwowanych podczas poprzednich rynków byka. Oznacza to, że choć presja sprzedażowa narasta, to niekoniecznie jest ona w tej chwili ekstremalna w relacji do minionych cykli wzrostowych.
Kolejnym aspektem jest udział STH w całkowitej wartości zgromadzonego w sieci kapitału. Obecnie STH dzierżą ok. 40% wartości sieci, co stanowi mniej niż szczytowy poziom 50% z początku 2025 roku. Wcześniejsze cykle byka charakteryzowały się szczytami na poziomie 70–90% w rękach nowych inwestorów. Możliwym powodem niższej koncentracji w rękach STH jest rosnąca świadomość inwestycyjna oraz dłuższe horyzonty inwestycyjne obecnych uczestników rynku (w tym funduszy instytucjonalnych czy ETF-ów).
Długoterminowi inwestorzy przejmują inicjatywę
Raport Glassnode pokazuje, że trwająca hossa wyróżnia się naprzemiennymi falami dystrybucji i akumulacji wśród Long-Term Holders. W poprzednich latach, gdy ceny rosły, LTH zwykle realizowali zyski w sposób bardziej skoordynowany, co prowadziło do gwałtowniejszych korekt:
- Fala dystrybucji 1: długoterminowi posiadacze sprzedali 929 tys. BTC.
- Fala akumulacji 1: odkupiły 817 tys. BTC.
- Fala dystrybucji 2: sprzedaż w wysokości 1,11 mln BTC.
- Fala akumulacji 2: dotychczasowe zakupy szacuje się na 278 tys. BTC i wciąż rosną.
Zaskakująco duża część rynkowej podaży została już wchłonięta, a mimo to nie doszło do trwałego załamania cen. Sugeruje to, że długoterminowi inwestorzy – po fazie realizacji zysków – wracają do gry, wzmacniając stronę popytową w okresach konsolidacji.
Wzrastająca rola „niedojrzałych LTH”
Interesującym wskaźnikiem jest też przyrost monet należących do grupy o stażu od 3 do 6 miesięcy. To właśnie ten przedział czasowy stanowi granicę pomiędzy Short-Term Holders a Long-Term Holders. Wyraźny wzrost monet w tej grupie sugeruje, że coiny kupione w okolicach 100 tys. dolarów nie zostały dotychczas sprzedane. Ich posiadacze wykazują odporność na spadki i są skłonni przeczekać okres dużej zmienności, licząc na kolejne fale wzrostów.
Jednocześnie maleje udział wolumenów, które ta grupa sprzedaje. Oznacza to, że właściciele monet z pułapu 3–6 miesięcy coraz rzadziej realizują zyski (czy też straty), odkładając decyzję sprzedażową w czasie.
Podsumowanie i wnioski
W ostatnich tygodniach Bitcoin utrzymuje się w nowej konsolidacji w obrębie 78–88 tys. dolarów, a łączna wartość zrealizowanych zysków i strat wyraźnie się skurczyła. Sygnał ten można interpretować dwojako: z jednej strony mniejszy jest napływ nowego kapitału, z drugiej strony pojawia się nieco mniej presji sprzedażowej przy obecnych poziomach cenowych.
Short-Term Holders odczuwają największą presję – znaczna część ich monet przeszła „pod wodę”, co zwiększa ryzyko kapitulacji i może zwiastować ostrzejszą korektę. Z drugiej strony widać, że Long-Term Holders, po okresach dystrybucji, znów przyciąga wizja gromadzenia dodatkowych zapasów BTC. Jeśli obecna tendencja się utrzyma, ich podaż może wkrótce wzrosnąć, dodatkowo ograniczając wolumen dostępnych na rynku monet.
Z perspektywy inwestora:
- Niska aktywność transakcyjna i ograniczony napływ nowych środków sugerują możliwość dalszej konsolidacji lub nawet silniejszej korekty, jeśli short-termowcy zdecydują się kapitulować.
- Równocześnie, długoterminowi posiadacze wykazują gotowość do ponownej akumulacji, co może z czasem zacieśniać podaż i stworzyć fundamenty pod kolejną falę wzrostową – zwłaszcza jeśli pojawi się nowy katalizator popytowy.