Bitcoin wraca do gry po fałszywym wybiciu! Czy 117 000 USD to dopiero początek?
Bitcoin ponownie zaskakuje rynek dynamicznym odbiciem, które nie tylko zniwelowało niedawny spadek, ale też ustawiło byki na kursie w kierunku 117 000 USD – a nawet wyżej. Analitycy wskazują na kolejne techniczne przesłanki, które mogą potwierdzać gotowość BTC do dalszych wzrostów.
Sygnał odwrotu czy pułapka?
Na wykresie dziennym Bitcoina pojawił się tzw. „head fake”, czyli klasyczny fałszywy sygnał spadkowy wyłapany przez wskaźnik Bollingera. Kurs BTC zszedł na moment poniżej dolnej wstęgi, co wielu mogło uznać za sygnał nadchodzącej korekty. Jednak tuż po tym ruchu cena gwałtownie odbiła i przekroczyła 116 800 USD, testując górne pasmo. To nie pierwszy raz, gdy taki manewr wyprzedzał większe wzrosty.
Sam twórca wskaźnika, John Bollinger, zwrócił uwagę, że „setup wygląda jak klasyczny head fake po fazie Bollinger Band Squeeze”. Tego typu zjawiska często poprzedzają wybicia kierunkowe – i wszystko wskazuje, że tym razem może być podobnie.
Byki kontratakują — Bitcoin może wystrzelić do 119 000 USD
Otwarcie na Wall Street w czwartek tylko wzmocniło impet byków. Dane z CoinGlass pokazują, że wiele pozycji krótkich zostało zlikwidowanych w okolicach 116 800 USD, co dodatkowo zasiliło popyt. Teraz największa koncentracja zleceń sprzedaży znajduje się w przedziale 117 500–118 000 USD, a kolejny poziom docelowy, wskazywany przez analityków takich jak CrypNuevo, to 119 000 USD. Warto też zauważyć, że luka na kontraktach futures CME, która powstała w zeszłym tygodniu, została właśnie zamknięta – a kurs odbił dokładnie z poziomu tej luki. To kolejny techniczny sygnał, który może sugerować kontynuację ruchu w górę.
Struktura rynku sprzyja wzrostom, ale ryzyko wciąż istnieje
Bitcoin znajduje się w kluczowej fazie – oscylując przy oporach, ale jednocześnie podążając ścieżką, którą można nazwać książkowym ruchem ku płynności. Rynek testuje górne poziomy, a kupujący najwyraźniej wykorzystują każdą korektę jako okazję do wejścia. Jednocześnie jednak należy zachować ostrożność. Choć obecny układ techniczny faworyzuje byki, Bollinger ostrzegł, że na ETF-ach kryptowalutowych nie widać tego samego patternu, ponieważ nie handlują one w weekendy i święta. Oznacza to, że część inwestorów instytucjonalnych może jeszcze nie zareagować na najnowsze sygnały techniczne. Dopóki jednak Bitcoin utrzymuje się powyżej 114 000 USD – czyli obszaru wsparcia zbudowanego wokół CME gap – trend wzrostowy wydaje się mieć solidne podstawy.

