Bitcoin w rękach nielicznych. Te dwa kraje trzymają świat krypto za gardło

Bitcoin w rękach nielicznych. Te dwa kraje trzymają świat krypto za gardło

Najnowsze dane pokazują, że Stany Zjednoczone kontrolują niemal 40% całej podaży Bitcoina. To około 7,8 miliona sztuk, warte blisko 936 miliardów dolarów przy cenie 120 tysięcy za sztukę. Ale największe zaskoczenie dotyczące Bitcoin ultra wielorybów dopiero przed nami. Numer dwa może zwalić z nóg nawet niejednego fana krypto.

Stany Zjednoczone trzymają najwięcej BTC. Na drugim miejscu mamy… Indie

Zgodnie z danymi przytaczanymi przez Freda Kruegera na platformie X, Indie przeskoczyły Europę i teraz są drugim największym posiadaczem BTC na świecie. Mają już w posiadaniu milion coinów. Skąd ten skok? Agresywny wzrost giełd, boom adopcji wśród młodych użytkowników, dynamiczna cyfryzacja finansów. I bum – mamy jednego z twardych liderów w globalnym wyścigu o Bitcoina.

Europa? Spadła do mniej niż 4,6%. Chiny? Oficjalnie są w posiadaniu190 tysięcy BTC przejętych przez władze. Świat się zmienia, a kryptowalutowa mapa świata wygląda zupełnie inaczej niż jeszcze rok temu.

Znikające bitcoiny i wielki transfer władzy

Do tego dorzućmy ok. 15% utraconych BTC oraz legendarny milion monet należący do Satoshiego Nakamoto, które od lat pozostają nienaruszone. Bitcoin staje się coraz bardziej deficytowy, a jego przyszłość coraz bardziej zależy od tego, kto go posiada. I nie są to już mali inwestorzy.

Z danych wynika, że instytucje finansowe w 2025 roku kupiły już 417 tysięcy BTC. To jest sześć razy więcej niż wydobyto w tym samym okresie. Dla porównania – inwestorzy indywidualni sprzedali zaledwie 158 tysięcy monet.

Ranking największych posiadaczy? Niezatapialny Satoshi oczywiście pozostaje na czele, ale za nim same rekiny: BlackRock – 698 tys. BTC, Binance – 633 tys., Strategy – 597 tys. Dalej fundusze, DAO, a nawet rządy. Kryptowalutowy kapitał coraz rzadziej siedzi w prywatnych portfelach. Coraz częściej natomiast trafia do sejfów korporacji, ETF-ów i państwowych skarbców.

Trzy ery Bitcoina? Peer-to-peer, cyfrowe złoto, a teraz – strategiczna rezerwa dla elit. Kiedyś waluta ludu, dziś aktywo geopolityczne. I to właśnie teraz, w 2025 roku, przechodzimy punkt bez powrotu. Dla zwykłego użytkownika może zabraknąć miejsca przy stole. Bo BTC – zdaniem wielu – powoli przestaje być „dla wszystkich”.

Władza nad Bitcoinem to już nie tylko kwestia inwestycji. To nowa forma dominacji. Cyfrowej, finansowej, strategicznej. Kto trzyma BTC, ten rozdaje karty. A reszta? Patrzy z boku i czeka na ochłapy.

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Kryptowaluty bezpiecznie kupisz lub sprzedasz w sieci kantorów i bitomatów FlyingAtom
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.