Bitcoin u progu erupcji? Kurs BTC może osiągnąć astronomiczne wyceny!
Bitcoin w ostatnich tygodniach konsoliduje powyżej poziomu 80 000 USD sztukę i, mając na uwadze ponadprzeciętną zmienność, wysyła uczestnikom rynku nietypowe sygnały. Wielu hodlerów widzi w nich sygnał nadchodzącego przełamania głównego oporu i wyruszenia ku pułapom przekraczającym 200 000 USD za jednostkę. Czy „złoto nowej generacji” jak niektórzy nazywają BTC poszybuje na północ dzięki inwestorom TradFi poszukujących metod tezauryzacji i twardego zabezpieczenia przed spadkami na giełdach?
Kluczowe wsparcie dla BTC – 50-tygodniowa średnia krocząca (1W MA50)
Jednym z kluczowych wskaźników z punktu widzenia obecnej dynamiki cenowej jest słynna 1W MA50 (średnia krocząca z 50 tygodni). Dzięki trendom z przeszłości wiemy, że gdy Bitcoin utrzymuje się stabilnie powyżej tej linii, rynek wkracza w fazę akumulacji, często skutkującą kolejnym impulsem popytowym i potencjalnym wzrostem wartości kryptowaluty w rejony nowych maksimów (ATHs).

Zdaniem zespołu traderów TradingShot z platformy TradingView, analiza tej trajektorii wskazuje na powtarzalne cykle: najpierw faza bessy oraz ustanowienie dna, następnie budowa trendu wzrostowego z sukcesywnymi wybiciami ponad all-time high lower highs (historyczne szczyty obniżone przez korekty).
Jeżeli Bitcoin wytrzyma nacisk podaży na linię wyznaczoną przez 1WMA50, to zgodnie z podręcznikową teorią można założyć, że wyczekiwane przez wielu paraboliczne wzrosty są na wyciągnięcie ręki. Długoterminowy wykres sygnalizuje tu możliwość agresywnego ruchu w górę, a dodatkowym potwierdzeniem jest fakt, że ten konkretny poziom wsparcia od dawna zachowuje swoją wiarygodność w obliczu licznych impulsów spadkowych.
Potencjalne cele Bitcoina: 150 000 USD lub 200 000 USD
Analitycy pokroju Market Maestro uważają, że przebicie poziomu 84 000 USD na zamknięciu tygodnia otworzyło nam drzwi do przetestowania bariery 90 000 dolarów. Następnie – jeżeli pozytywny sentyment zostanie utrzymany – istnieje wysoka szansa na kontynuację wzrostów w obrębie kanału wzrostowego, co może wywołać falę popytową która wyniesie kryptowalutę aż do 150 000 USD.
W najbardziej optymistycznych scenariuszach (szczególnie przy sprzyjających warunkach makroekonomicznych i rosnącym zaangażowaniu funduszy ETF) bariera 200 000 USD pozostaje realną perspektywą w ramach obecnego cyklu.
Zwiększone napływy do funduszy ETF notowanych na rynku amerykańskim, takich jak BlackRock IBIT, podsycają koniunkturę, pompując dodatkowy wolumen w obrót spot. Jak wynika z zestawień platformy do analityki na blockchainie Spot On Chain, tylko w ciągu tygodnia wpłynęło do nich ponad 785 milionów dolarów, co wzmacnia rynek i może podnieść „prognozowany wolumen absorpcji” w nadchodzących miesiącach.
Jeśli polityka pozwoli
Tymczasem w głowach gigantów z Wall Street wciąż wybrzmiewają obawy związane z niepewną sytuacją geopolityczną i gospodarczą: konflikty zbrojne, eskalacja wojny handlowej ze strony aktualnego rządu Stanach Zjednoczonych nie pozwalają (na razie) inwestorom poczuć się bezpiecznie. Liczono, że wzrosty kryptowalut przyspieszą po zapowiedziach byłego prezydenta Donalda Trumpa, który uznaje Bitcoina za kluczowy atut w polityce monetarnej USA, jednak na większy rajd przychodzi nam chwilowo jeszcze poczekać.
Bądźmy optymistyczni – pierwsze jaskółki wzrostów nadlatują nawet mimo rozczarowującej dla wielu spekulantów akcji cenowej BTC. Aktualna faza konsolidacji ma zdaniem ekspertów raczej byczy aniżeli niedźwiedzi charakter i hodlerom Bitcoina pozostaje na razie uzbroić się w cierpliwość.