Bitcoin to ściema i „złoto dla naiwnych”? „Upadnie w ciągu dekady” – ostrzega znany inwestor

Bitcoin to ściema i „złoto dla naiwnych”? „Upadnie w ciągu dekady” – ostrzega znany inwestor

Czy Bitcoin faktycznie jest cyfrowym złotem, jak głoszą chociażby Robert Kiyosaki czy Michael Saylor? Justin Bons, założyciel Cyber Capital, twierdzi, że wręcz przeciwnie – to „złoto dla naiwnych”. W serii mocnych postów na X’ie, Bons rozprawia się z narracją o BTC jako przyszłości finansów. Twierdzi, że największa kryptowaluta świata straciła wszystko, co czyniło ją wartościową.

Czy Bitcoin to… memecoin?

Zdaniem Bonsa, Bitcoin stał się… memecoinem, który istnieje już tylko dzięki narracji i ślepemu przywiązaniu społeczności. Jego główne argumenty? Brak prywatności, brak realnej decentralizacji, brak skalowalności i powolne transakcje (BTC obsługuje średnio 7 transakcji na sekundę – dla porównania, Visa robi to w dziesiątkach tysięcy).

Zarzuca również, że Bitcoin został przejęty przez wąską grupę deweloperów, którzy zablokowali wszelkie zmiany mogące poprawić jego użyteczność. Odwołuje się do tzw. „wojen o wielkość bloków” z 2017 roku. Wówczas społeczność podzieliła się na zwolenników zwiększenia przepustowości sieci i tych, którzy chcieli zachować status quo. Efekt? Według Bonsa – stagnacja i postępujący upadek.

„BTC był skutecznie przejęty przez stosunkowo małą grupę ludzi, którzy całkowicie zmienili jego cel, wizję i fundamentalny design. To nie stało się bez walki. Ta historia jest teraz znana jako debata o wielkości bloków, która kulminowała w 2017 roku, kiedy ‘Bitcoin Core’ wygrał, a Bitcoin przegrał” – napisał.

Największy cios w Bitcoin? Prognoza Bonsa, według której BTC nie wytrzyma kolejnych 8-12 lat i czeka go dramatyczny, spektakularny upadek. Dlaczego? Oto argumenty autora tej teorii.

  1. Wysokie opłaty transakcyjne – sieć nie poradzi sobie z rosnącym ruchem, co zmusi użytkowników do ucieczki.
  2. Brak długoterminowego bezpieczeństwa – BTC polega na opłatach, ale jeśli użytkownicy odejdą, zabraknie środków na wynagradzanie górników.
  3. Bank run na BTC – w momencie załamania kursu, ludzie masowo będą chcieli wycofać swoje środki, co dodatkowo pogłębi kryzys.

Porzucić Bitcoin, by uratować jego ideę?

Jedynym ratunkiem dla Bitcoina, według Bonsa, mogłaby być inflacja powyżej limitu 21 milionów BTC. To jednak zniszczyłoby fundamentalne założenia największej kryptowaluty.

Według niego, jeśli ktoś chce naprawdę wspierać Satoshiego i jego wizję, powinien… porzucić Bitcoin. Zamiast tego, uważa, że przyszłość należy do „dzieci Bitcoina” – projektów, które rozwiązały jego problemy, zachowując pierwotne ideały.

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Kryptowaluty bezpiecznie kupisz lub sprzedasz w sieci kantorów i bitomatów FlyingAtom
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.