Bitcoin pomimo mocnej karty w talii nurkuje. Spadamy dalej?
Kryzys na rynku kryptowalut wciąż trwa i niestety przybiera na sile. Strategiczne rezerwy kryptowalutowe w USA miały uratować sytuację, a ostatecznie wywołały tylko nowe spory w branży. Nastroje na rynku są bardzo pesymistyczne i trudno znaleźć rzeczy, które pozwalają mieć na dzieje na szybkie odwrócenie trendu spadkowego. Zwykle bywało tak, że wieloryby były w stanie pomóc danej kryptowalucie wyjść na prostą. Niestety, chociaż, duzi gracze sporo ostatnio kupują, to Bitcoin dalej nie wygląda dobrze. Jeśli to nie pomaga, to znaczy, że kryzys jest na tyle silny, że czekają nas tylko kolejne spadki?
Wieloryby ciągle kupują, ale Bitcoin dalej spada
Zazwyczaj zachowania dużych posiadaczy mocno wpływają na rynek kryptowalut. Zwykle, jeśli wieloryby nagle sprzedają duże ilości danej kryptowalut, to jej cena mocno spada. Natomiast, gdy duzi gracze gwałtownie skupują jakiś token z rynku, to jest spora szansa na wzrost jego wartości. Niestety ta zasada nie zawsze działa, co dobrze widać na przykładzie BTC.

W ostatnim czasie wieloryby są mocno zainteresowane kupowaniem największej kryptowaluty. Z najnowszych danych na temat aktywności wielorybów wynika, że Bitcoin jest wysoko na ich liście życzeń. Ali Martinez informował w sobotę, że w trakcie minionych dwóch tygodni wieloryby kupiły ponad 30 tys. BTC. Wynik robi wrażenie, ale kolejne informacje są jeszcze bardziej elektryzujące. Wczoraj ekspert ujawnił, że tylko w ciągu ostatnich trzech dni wieloryby kupiły ponad 22 tys. sztuk BTC. Dlatego mogłoby się wydawać, że Bitcoin zacznie w końcu wychodzić na prostą. Niestety jest zupełnie inaczej.

Bitcoin dalej traci i wpada w coraz większe kłopoty. W chwili pisania tekstu BTC kosztuje 83 168 dolarów, a w ciągu ostatnich 24 godzin stracił na wartości 3,34%. Z kolei w ciągu ostatniego tygodnia token spadł o 3,16%. Z kolei przez cały ostatni miesiąc BTC stracił 13,73%.
Giganci instytucjonalni pozostają wierni swoim przekonaniom
Na rynku dzieje się ostatnio sporo negatywnych rzeczy. Mimo wszystko żaden z gigantów, który kilka miesięcy temu przewidywał szczyt BTC w okolicach 200 tys. dolarów, nie wycofał się ze swoich prognoz.
W ostatnim czasie pojawiły się jedynie dwie aktualizacje. Pod koniec lutego na kryzys zareagował Bernstein. Gigant prognozował Bitcoina po 200 tys. dolarów do końca 2025 roku. Eksperci nie tylko utrzymują swoją prognozę, ale twierdzą również, że kryzys to nie powód do paniki, a okazja do kupowania po niższych cenach.
Drugim podmiotem, który zabrał głos w trakcie trwającego kryzysu i odniósł się do swoich prognoz jest Standard Chartered. Eksperci banku również pozostają przy swoich ostatnich prognozach, które wskazywały, że Bitcoin osiągnie 200 tys. dolarów.