Bitcoin na rozdrożu — mało znany czynnik może zwiastować wzrosty!

Bitcoin po raz kolejny przyciąga uwagę inwestorów instytucjonalnych i detalicznych. Tym razem nie za sprawą gwałtownego ruchu cenowego, lecz rekordowo niskiej zmienności, która w przeszłości często poprzedzała znaczące wybicia w górę. Dane on-chain i analiza zachowań krótkoterminowych posiadaczy sugerują, że rynek znajduje się w fazie cichej akumulacji.

Zmienność Bitcoina najniższa od dwóch lat

Indeks implikowanej zmienności (BVIV) dla Bitcoina spadł do poziomu 40,84, najniższego od września 2023 roku. Wówczas, po osiągnięciu podobnych wartości, BTC wzrósł o niemal 50%, z poziomu 26 000 USD. W ciągu ostatnich 149 tygodni taki spadek zmienności wystąpił zaledwie 21 razy — każdorazowo będąc zapowiedzią konsolidacji lub wzrostu.

Co więcej, zrealizowana zmienność 30-dniowa obecnie znajduje się w dolnym 10. percentylu z ostatniej dekady. Oznacza to, że Bitcoin staje się coraz bardziej „dojrzałym” aktywem, zdolnym do generowania zysków przy mniejszych wahaniach cen, co może być atrakcyjne dla inwestorów instytucjonalnych zarządzających ryzykiem.

Zachowania posiadaczy wspierają byczy scenariusz dla kryptowaluty Bitcoin

Z danych on-chain wynika, że krótkoterminowi posiadacze wykazują rosnącą odporność na spadki. Obecny spadek wartości zrealizowanego kapitału (STH realized cap drawdown) o -8% to poziom typowy dla strefy akumulacji. W przeszłości taka sytuacja nie prowadziła do wyprzedaży, lecz często była początkiem większego ruchu wzrostowego. Również wskaźnik MVRV (Market Value to Realized Value) dla krótkoterminowych graczy, wynoszący obecnie 1,19, świadczy o ograniczonym apetycie na spekulację. Inwestorzy są skłonni utrzymać pozycje, zamiast realizować niewielkie zyski. To wskazuje na wiarę w dalsze wzrosty.

Strukturalna akumulacja trwa — co dalej z ceną?

Glassnode odnotowuje wzrost aktywnego obiegu BTC — z 4,36 mln do 4,58 mln jednostek — co może sugerować napływ nowego popytu lub rotację ze strony długoterminowych graczy. Jednocześnie poziom cenowy 110 000–117 000 USD stopniowo się zapełnia, tworząc „schodkowy” rozkład bazy kosztowej. Taki układ często pojawia się podczas zorganizowanej akumulacji, a nie w okresach paniki czy spekulacyjnego szczytu. Jeśli historia się powtórzy, obecna niska zmienność może być ciszą przed burzą — a dla inwestorów okazją do wejścia w rynek przed kolejną falą wzrostów.