Bitcoin na drodze do miliona dolarów. Co to oznacza dla zwykłego Kowlaskiego?
Bitcoin znów wywołuje gorące dyskusje. Jego cena rośnie niemal nieprzerwanie od początku 2024 roku, a analitycy coraz śmielej mówią o scenariuszu, w którym jedna moneta osiągnie 1 milion dolarów. Wzrost napędzają fundusze ETF, wejście instytucji oraz rosnące zainteresowanie ze strony państw. Pytanie brzmi jednak inaczej: co taki poziom oznacza dla Ciebie? I czy ta kwota w ogóle brzmi realnie, czy to tylko kolejny sen rynku?
Dlaczego Bitcoin tak szybko rośnie?
Bitcoin nie działa jak tradycyjna waluta. Ma stałą podaż, zaś liczba monet nigdy nie przekroczy 21 milionów. Ta skrajna rzadkość stanowi jego fundament. Gdy globalna gospodarka pompuje nowe biliony dolarów, wartość ograniczonych aktywów naturalnie rośnie. Dlatego wielu porównuje BTC do „cyfrowego złota”.
W ostatnich latach do gry weszli też giganci finansowi. BlackRock, Fidelity oraz Strategy masowo kumulują BTC, a ich ETF-y ściągają miliardy. Taki kapitał nie znika z dnia na dzień, co wzmacnia presję na dalszy wzrost ceny. W dodatku ETF-y otworzyły drzwi dla ludzi, którzy bali się samodzielnie kupować kryptowaluty.
Ważną rolę odgrywają także rządy. USA zapowiedziały stworzenie strategicznej rezerwy bitcoina, co jeszcze niedawno brzmiało jak science fiction. Globalnie rośnie też liczba inwestorów. Już ponad 560 milionów osób trzyma kryptowaluty. Taki napływ użytkowników przyspiesza adopcję i zwiększa popyt, przeto sprzyja kolejnym skokom.
Co dla Ciebie oznacza Bitcoin po milion dolarów?
Jeśli kupiłeś Bitcoina lata temu, możesz mówić o ogromnym szczęściu. Osoby, które płaciły za BTC kilka złotych, mogą pewnego dnia obudzić się jako milionerzy tudzież nawet miliarderzy. Firmy, które od lat gromadzą BTC, w tym Strategy, zyskają gigantyczny majątek.
Jednak nowi inwestorzy stoją przed większym wyzwaniem. Wejście przy wyższych cenach wymaga silnych nerwów, a przestrzeń na szybki zysk maleje. Ryzyko strat rośnie wraz z każdym kolejnym skokiem, dlatego osoby kupujące późno muszą liczyć się ze znacznie trudniejszą drogą. W dodatku różnica między „wygranymi” a „resztą rynku” może przez to mocno wzrosnąć.
Nie można też ignorować zagrożeń technologicznych. Wzrost ceny sprawia, że Bitcoin staje się atrakcyjnym celem dla przyszłych technologii, takich jak komputery kwantowe. Twórcy BTC pracują nad zabezpieczeniami, aczkolwiek temat pozostaje otwarty.
Dlatego poziom 1 miliona dolarów nie jest gwarancją, lecz realną możliwością. Jeśli trend się utrzyma, Bitcoin może zmienić nie tylko portfele inwestorów, lecz także cały sposób, w jaki myślimy o pieniądzu.

