Bitcoin ma za sobą dołek korekty. Dokąd sięgnie hossa? Instytucje zmieniły rynek

Bitcoin ma za sobą dołek korekty. Dokąd sięgnie hossa? Instytucje zmieniły rynek

Jeszcze kilka lat temu spadek Bitcoina o jedną trzecią w miesiąc oznaczałby rzeź. Lawina zleceń stop-loss, panika na X, eksplozja zmienności, wszystko to znamy. Cena niedawno zanurkowała z okolic 126 tys. dolarów do rejonu 80 – 85 tys. USD. Z crypto wyparowało ponad bilion dolarów. Ostatecznie jednak zmienność BTC nie eksplodowała. I to może być dla rynku sygnał znacznie ważniejszy, niż sama korekta.

Patrząc na wykresy opcji, Bitcoin zaczyna zachowywać się jak dojrzały instrument na miarę Wall Street, a mniej, jak kasyno dla detalicznych geeków. Zamiast histerycznych skoków, widzimy nieco bardziej kontrolowane ruchy. Spadki, ale bez paniki? Bloomberg ocenia, że to może być właśnie nowa fizyka Bitcoina.

Źródło: Bloomberg

Górki i dołki

Od lokalnego szczytu z początku października do dołka sprzed tygodnia Bitcoin stracił momentami około 36%. W dawnych cyklach taki ruch oznaczałby eksplozję zmienności implikowanej, bo rynek w panice przepłacałby za ochronę przed spadkami. Tymczasem zmienność pozostała wręcz zadziwiająco spokojna.

Po pierwsze na rynek wchodzi dziś nieco inny inwestor. W miejsce drobnego spekulanta, dla którego 10-procentowy ruch był normą dnia codziennego, weszły fundusze, instytucje, biura tradingowe, ETF-y. To są gracze, którzy nie siedzą na nagich pozycjach. Oni kupują zabezpieczenia, sprzedają zmienność, zarabiają na czasie i premiach opcyjnych … Nie na modłach o zieloną świecę.

Po drugie inna skala rynku. Bitcoin jako aktywo o kapitalizacji liczonej w bilionach dolarów po prostu trudniej jest już przepchnąć jednym zleceniem czy pojedynczą falą paniki. Im większy rynek, tym większa jego bezwładność. To elementarna fizyka finansów. Wreszcie, po trzecie ETF-y… ETF-y, które nie tylko zmieniły dostęp do Bitcoina, ale też sposób, w jaki rozchodzi się ryzyko. Fundusze spot trzymają już ponad 5% całej podaży BTC. W efekcie zamiast chaosu mamy bardziej długotrwały proces.

Fed rozdaje karty

Bitcoin porusza się dziś w tym samym rytmie co Nasdaq, S&P 500 i obligacje. Jedno słowo wystarczy, by zrozumieć, o co chodzi: Fed. Jeszcze tydzień temu rynek dawał mniej niż 50% szans na grudniową obniżkę stóp. Dziś kontrakty terminowe wyceniają to na około 80%. I dokładnie w tym momencie aktywa ryzykowne, od akcji technologicznych po kryptowaluty, zaczęły oddychać.

Bitcoin odbił powyżej 90 tys. dolarów po raz pierwszy od kilku dni, jakby ktoś zdjął mu z barków ciężarek. Z perspektywy tradera makro to klasyczny scenariusz: spada zmienność, rośnie apetyt na ryzyko, wraca popyt na instrumenty o wysokim beta. A Bitcoin, czy nam się to podoba czy nie (nawet po zmianie fundamentów), jest dziś jednym z najbardziej makro wrażliwych aktywów.

Pamiętajmy jednak, że każda rynkowa teoria przechodzi test. Nie wolno żadnej z nich traktować jak przepowiedni. Przykład? Dziś Nasdaq 100 wzrósł prawie 0,8%, ale Bitcoin spadł z 92 tys. USD do 90 tys. USD… Mimo rekordowej korelacji z rynkiem akcji w ostatnich tygodniach (!). Zalecamy zawsze zachowanie dystansu i zdrowego rozsądku. Chichot losu… Kryptowaluta, która miała być ucieczką od systemu bankowego, dziś reaguje na komunikaty Rezerwy Federalnej szybciej niż niejedna spółka z Wall Street.

Październikowy cios i pierwszy test ETF-ów

Nie oszukujmy się, październikowy spadek był brutalny. Najgorszy od czasu uruchomienia amerykańskich ETF-ów spot na Bitcoina. Jedna polityczna groźba o nowych stawkach taryf celnych wystarczyła, by globalne rynki zatrzęsły się w posadach. Kryptowaluty oberwały szczególnie mocno.

ETF-y przeszły wtedy swój pierwszy stress-test. Ale to w listopadzie z rynku wypłynęło z nich niemal 3,6 mld dolarów, największy miesięczny odpływ w historii tych produktów. Mimo to nie doszło do krachu, który wielu przepowiadało. Nie zobaczyliśmy spirali śmierci opartej na margin callach, panicznych sprzedażach i niskiej płynności.

Zamiast tego część kapitału wyszła, część wróciła. Ostatnio fundusze znów odnotowały dodatnie wpływy. Rynek się zachwiał, ale nadal stoi. Co więcej, obroty na opcjach eksplodowały. To właśnie tam dziś toczy się prawdziwa gra o przyszłe ceny Bitcoina. Największe zainteresowanie budzą już nie poziomy 80–85 tys. jako ochrona przed spadkiem, ale opcje call na 100 tys. dolarów. To bardzo wymowne przesunięcie nastrojów.

Bitcoin na sterydach

Coraz częściej słyszymy, że Bitcoin to dziś tzw. aktywo high-beta Nasdaq. Czyli takie, które porusza się szybciej i ostrzej niż rynek akcji, ale w tym samym kierunku. I coś w tym jest. Narracje o czteroletnich cyklach, halvingach i niezależności od systemu bledną. Głównymi posiadaczami podaży są struktury zorganizowane według zasad klasycznej finansjery.

Jak wspomnieliśmy, Bitcoin nie jest już mistycznym symbolem wolności. Jest instrumentem. Pozycją w portfelu. Jednym z wielu aktywów reagujących na stopy procentowe, płynność i sentyment risk-on, risk-off. Czy to oznacza koniec wielkich krachów? Raczej nie. Ale być możę zapowiedź, że kolejne załamania będą wyglądały inaczej.

Mniej histerycznie, bardziej technicznie. Zamiast 80% spadków w kilka miesięcy będą 30–40% korekty w kontrolowanym otoczeniu. Dla części starej gwardii to brzmi jak utrata duszy rynku. Dla instytucji jak spełnienie marzeń. Czy właśnie taką korektę mamy z sobą? Pamiętamy jak przez lata Jamie Dimon szydził z Bitcoina, nazywał go oszustwem, krytykował jako narzędzie spekulacji.

Dziś ten sam JPMorgan prowadzi handel instrumentami powiązanymi z kryptowalutami, a Wall Street po cichu robi swoje. Ironia losu polega na tym, że Dimon w jednym miał rację. Bitcoin rzeczywiście stał się częścią systemu finansowego. Tylko że nie jako zagrożenie dla banków, lecz jako kolejny element ich ekosystemu. Cała instytucjonalizacja zmienia dziś zachowanie rynku. ETF-y ograniczają chaos. Opcje wygładzają szoki. Makro narracja zastępuje internetowe mity. Jeśli w przyszłym roku Fed obniży masowo stopy, czekać nas mogą spore wzrosty w ramach giełdowego 'trend tracking’.

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Kryptowaluty bezpiecznie kupisz lub sprzedasz w sieci kantorów i bitomatów FlyingAtom