Bitcoin, karty Pokémon i gang złodziei – policja odkrywa skarb wart fortunę!
Australijska policja dokonała zaskakującego odkrycia podczas nalotu na grupę przestępczą działającą w Melbourne. Funkcjonariusze znaleźli skradzione bitomaty, karty kolekcjonerskie warte tysiące dolarów oraz broń palną. Gang od tygodni okradał sklepy z kartami i bitomaty. Cztery osoby zostały zatrzymane, a policja podejrzewa, że za całą operacją mogą stać większe organizacje przestępcze.
Jak działał gang i co ukradziono?
Policja w stanie Wiktoria ustaliła, że grupa przestępcza specjalizowała się w włamaniach do bitomatów oraz sklepów z kartami kolekcjonerskimi. Od połowy stycznia złodzieje napadali na komercyjne maszyny do wymiany kryptowalut oraz sklepy z kartami Pokémon, Disney Lorcana, Yu-Gi-Oh, Magic: The Gathering i innymi.
Podczas nalotu funkcjonariusze znaleźli sześć skradzionych bitomatów, dziesiątki tysięcy dolarów w kartach kolekcjonerskich, a także nielegalną broń, sprzęt do fałszowania dokumentów i ponad 100 skradzionych kluczyków do samochodów. Policja podejrzewa, że gang używał tych pojazdów do przeprowadzania napadów.
Aresztowania i dalsze śledztwo
Czterech podejrzanych trafiło w ręce policji. Szeg gangu usłyszał aż 14 zarzutów dotyczących włamań oraz posiadania broni palnej. Jego proces rozpocznie się 2 maja. Inny zatrzymany odpowie za pięć włamań i kradzież samochodów, a jego sprawa trafi do sądu już 21 lutego. Pozostałe dwie osoby zwolniono warunkowo, jednak śledztwo wciąż trwa.
Detektyw Patrick Watkinson potwierdził, że najważniejsi sprawcy są już w areszcie, ale dochodzenie obejmuje również możliwe powiązania z większymi organizacjami przestępczymi. „Teraz skupiamy się na śledzeniu osób, które mogły kierować tą grupą i organizować napady” – dodał.
Australia – trzeci największy rynek bitomatów na świecie
Wzrost liczby bitomatów w Australii może tłumaczyć, dlaczego gang obrał je na cel. W stanie Wiktoria działa obecnie aż 313 bitomatów, a w całym kraju ponad 1462. Australia zajmuje trzecie miejsce na świecie pod względem liczby takich urządzeń – więcej mają tylko Stany Zjednoczone i Kanada.
Boom na kryptowaluty sprawił, że prywatne firmy masowo inwestują w bitomaty, co oznacza więcej okazji dla złodziei. Policja zapowiada wzmożone kontrole, aby powstrzymać kolejne ataki na punkty wymiany kryptowalut.