Bitcoin boleśnie odbija się od ściany. Rynek dał się zwieść? Eksperci dają jasny sygnał
Od mniej więcej połowy kwietnia Bitcoin zaczął odrabiać straty i systematyczne rósł. Giganci coraz chętniej kupowali BTC, a sieć zaczęła osiągać ruch podobny do tego z okresu ostatniej hossy. Jednak wczoraj Bitcoin zaczął tracić po nieudanej próbie utrzymania 97 tys. dolarów. W jednej chwili pojawiły się wątpliwości co do potencjału kontynuowania wzrostów. Niektórzy eksperci ostrzegali, że ożywienie na rynku może być tylko chwilowe. Czyżby mieli rację?
Bitcoin wraca do 95 tys. Koniec ożywienia i powrót do spadków?
Początek kwietnia zapowiadał, że Bitcoin i cały rynek walut cyfrowych będzie kontynuować spadki z pierwszego kwartału. W krytycznym momencie największa kryptowaluta spadła do około 74 tys. dolarów. Tymczasem okazało się, że nieoczekiwanie rynek złapał wiatr w żagle i zaczął odrabiać straty. Jednak wczoraj kryptowaluty znowu zaczęły tracić. Wśród nich był również Bitcoin, który w weekend był już blisko 98 tys. USD, ale odbił się od ściany.
W chwili pisania tekstu największa kryptowaluta kosztuje 95 578 dolarów, a w ciągu ostatnich 24 godzin stracił 0,35%. W ciągu ostatniego tygodnia i miesiąca Bitcoin zyskał na wartości odpowiednio 0,97% oraz 14,90%. Widać zatem, że token wyhamował, ale wydaje się, że to jeszcze nie powód do paniki.

Jeden z ekspertów dostrzegł obiecujący wzór na wykresach BTC. Titan of Crypto w jednym z najnowszych postów przedstawił wyniki swojej analizy. Według eksperta Bitcoin na wykresach jest bliski utworzenia formacji złotego krzyża. Według eksperta kilka wskaźników układa się w taki sposób, że mogą przynieść kolejne wzrosty.
Formacja złotego krzyża zwykle sygnalizuje, że dana moneta przechodzi z fazy konsolidacji do silnego wzrostu. Wzór ten powstaje w momencie, gdy krótkoterminowa średnia krocząca przecina od dołu długoterminową średnią kroczącą. Zwykle analitycy oceniają, że gdy taka formacja pojawia się na wykresach, to jest to sygnał do kupna danej kryptowaluty.
Panika może być przedwczesna
Rynek na chwilę stracił pewność, której nabrał przez ostatnie tygodnie wzrostów. Jednak kilka wydarzeń i wskaźników sugeruje, by zachować spokój i nie panikować. Jednym z czynników, który sugeruje, że sytuacja jest korzystna, jest ruch w sieci. Jak poinformował Ali Martinez w jednym z najnowszych wpisów na X, w ciągu ostatnich 24 godzin aż 925 914 adresów było aktywnych w sieci Bitcoin. To najwyższy poziom aktywności sieciowej od listopada 2024 roku.
W ostatnich dniach widać było również dużą aktywność zakupową podmiotów instytucjonalnych. Giganci tacy jak m.in. BlackRock, Arkt Invest, MicroStrtegy czy Metaplanet, wydał setki milionów dolarów na BTC. Ale to nie wszystko.

Większość dużych firm przypuszcza, że Bitcoin osiągnie od 200 do 250 tys. dolarów jeszcze w tym roku. Zdecydowanie największym optymistą w tym gronie jest BlackRock, który zakłada, że token osiągnie nawet 700 tys. dolarów.Najbardziej ostrożny w prognozach jest 10X Research. Firma szacuje, że Bitcoin osiągnie 122 tys. dolarów jeszcze w tym roku.