Bitcoin bije rekord wszech czasów! Czy 4-letni cykl właśnie umiera na naszych oczach?
Na rynku Bitcoina znów gorąco. Kurs króla krypto w czwartek wystrzelił powyżej 124 000 USD, bijąc świeży rekord wszech czasów. To jednak nie tylko kolejny ATH, a moment, który może okazać się punktem zwrotnym w historii BTC. Zdaniem Joe Consortiego z Theya, zbliżający się czwarty kwartał pokaże, czy słynny 4-letni cykl halvingowy wciąż rządzi rynkiem… czy może trafi już do podręczników jako relikt przeszłości.
Bitcoin bije rekordy. Czy legendarny 4-letni cykl właśnie przechodzi do historii?
Consorti w najnowszym materiale podkreślił, że za nami miesiące zaciętej walki byków i niedźwiedzi w strefie 118–120 tys. USD. Teraz, gdy lato powoli ustępuje jesieni, a Wall Street wraca z wakacji, w tle rysuje się wyraźny scenariusz: Fed przygotowuje się do pierwszej od roku obniżki stóp, a dolar łapie zadyszkę. Taki miks to paliwo rakietowe dla ryzykownych aktywów. I Bitcoin, zresztą jak zwykle, śmiało korzysta z okazji.
Consorti zauważa, że obecny bull market trwa już 21 miesięcy, bijąc poprzedni rekord długości (13 miesięcy). W przeszłości, po halvingu, rynek rósł, by po kilkunastu miesiącach wejść w gwałtowną fazę „blow-off top” i potem spaść. Jeśli jednak w Q4 nie zobaczymy tej klasycznej kulminacji, może to oznaczać, że struktura cyklu została trwale zmieniona.
Potężni inwestorzy rozgrywają rynek
Główny powód takiego stanu rzeczy? Nowi gracze. Na rynek weszły gigantyczne kapitały tradycyjnych instytucji – emerytury, fundusze uniwersyteckie, ubezpieczyciele. I nie mówimy tu o spekulantach z X’a. Ci inwestorzy kupują przez spotowe ETF-y i nie planują sprzedaży jutro, za miesiąc, ani nawet za rok. Harvard University’s Endowment w II kwartale nabył 1,9 mln udziałów iShares Bitcoin Trust od BlackRocka, o wartości 116,7 mln USD. I raczej nie szuka okazji do szybkiej realizacji zysków.
To wszystko powoduje, że rynek zdaje się dojrzewać. Mniej dramatycznych krachów, więcej spokojnych, długich trendów wzrostowych, przerywanych konsolidacjami. Volatility spada, ale zasięg ruchów jest coraz większy.?
Czy w czwartym kwartale zobaczymy finałowy rajd zgodny z halvingową tradycją? Czy raczej kolejną odsłonę nowego, instytucjonalnego rytmu? Consorti nie daje jednoznacznej odpowiedzi: „Dopiero po Q4 dowiemy się, czy czteroletni cykl naprawdę został pogrzebany. Do tego czasu… trzeba uzbroić się w cierpliwość”.

