Baroni kryptowalut chcą żyć wiecznie. Oto co zrobił Arthur Hayes

Współzałożyciel giełdy BitMEX znów pojawił się na nagłówkach gazet. Tym razem jednak nie za sprawą kryptowalut.

Przypomnijmy – Arthur Hayes, jako współzałożyciel giełdy kryptowalut BitMEX, został oskarżony o naruszenie amerykańskiej Ustawy o Tajemnicy Bankowej (Bank Secrecy Act). Stawiane mu zarzuty dotyczyły tego, że giełda nie wdrożyła odpowiednich procedur przeciwdziałania praniu brudnych pieniędzy i zasad „Poznaj swojego klienta”, co pozwoliło jej działać w sposób niezgodny z prawem. Hayes przyznał się do winy w 2022 roku i został skazany na karę grzywny oraz okres próby.

Nowy początek

W marcu br. Donald Trump jako prezydent USA ułaskawił Hayesa oraz trzech innych byłych dyrektorów BitMEX: Benjamina Delo, Gregory’ego Dwyera i Samuela Reeda. Ułaskawienie pozwoliło mężczyznom zamknąć ten trudny rozdział w swoim życiu i legalnie powrócić do świata biznesu bez piętna wyroku sądowego.

Po ułaskawieniu Hayes publicznie podziękował Trumpowi. Wkrótce później biznesmen objął miejsce w zarządzie i nabył znaczący pakiet udziałów w firmie zajmującej się terapią komórkami macierzystymi. Co ciekawe, jego zaangażowanie w to przedsięwzięcie jest niezwykle osobiste – od ponad roku jest regularnym pacjentem w klinikach tej firmy w Meksyku i Bangkoku. Jak sam przyznał w wywiadzie dla agencji Bloomberga, jego motywacja jest prosta. – Chcę żyć tak długo, jak to możliwe, i być tak zdrowym, jak to możliwe – przyznał.

Decyzja Hayesa o zainwestowaniu w długowieczność nie jest odosobnionym przypadkiem. Coraz więcej liderów z branży kryptowalut i technologii kieruje swoje majątki w stronę firm zajmujących się badaniami nad starzeniem się. Jednym z najbardziej znanych przykładów jest Vitalik Buterin, współtwórca Ethereum, który w 2021 roku przekazał 25 milionów dolarów w tokenach Shiba Inu na rzecz Future of Life Institute oraz ponad 350 tysięcy dolarów dla SENS Research Foundation. Buterin otwarcie mówi o przedłużaniu życia jako o sprawie, o którą warto walczyć, widząc w tym sposób na zakończenie pokoleniowych strat spowodowanych starzeniem się. Wizjonerzy tacy jak on wyobrażają sobie przyszłość, w której proces starzenia staje się odwracalny, a życie przez półtora czy dwa stulecia staje się normą.

Nie tylko Hayes

Na podobne działania zdecydowali się również inni wpływowi kryptowalutowi gracze. Balaji Srinivasan, były dyrektor w Coinbase, był współzałożycielem Counsyl, start-upu genomicznego oferującego przystępne testy genetyczne, natomiast Brian Armstrong, obecny dyrektor generalny Coinbase, jest współzałożycielem firmy genetycznej NewLimit, która w ubiegłym roku pozyskała 130 milionów dolarów. Wszystkie te inwestycje wskazują na głębokie przekonanie, że długowieczność nie jest już domeną science fiction, ale kolejnym rynkiem, który można zrewolucjonizować za pomocą kapitału i innowacji.

Co istotne, Hayes nie porzucił całkowicie świata kryptowalut. Jego firma, Maelstrom, wciąż działa, wspierając przedsiębiorstwa, które gromadzą cyfrowe aktywa w swoich bilansach. Co więcej, w zeszłym roku Maelstrom uruchomił program grantowy na rzecz Bitcoina, oferując od 50 do 150 tysięcy dolarów rocznie (z możliwością zwiększenia do 250 tysięcy dolarów na jednego dewelopera) na wsparcie prac open-source, które mają na celu wzmocnienie skalowalności, prywatności i odporności sieci Bitcoin na cenzurę.