Analiza prostego czynnika nie kłamie! Kryptowaluty oparte o AI zanurkują na dniach?

Kryptowaluty oparte o AI zdobywały szturmem popularność. Niemniej jednak akcje Nvidii zakończyły tydzień giełdowy niepokojącym sygnałem technicznym – tzw. death cross. To moment, gdy średnia z ostatnich 50 dni spada poniżej 200-dniowej, co zwykle oznacza zmianę trendu na spadkowy. Ostatni raz takie przecięcie miało miejsce w kwietniu 2022 roku, a kurs NVDA runął wtedy o niemal 47% w ciągu sześciu miesięcy.

Rynek zareagował ostrożnie. W ciągu ostatniego miesiąca akcje spółki spadły już o blisko 10%, mimo że fundamenty – w tym rosnące przychody z sektora sztucznej inteligencji – nadal pozostają mocne. Sygnał death cross pojawia się w kluczowym momencie, gdy rynek próbuje rozstrzygnąć, czy bańka AI w technologii i kryptowalutach właśnie zaczyna pękać.

Kryptowaluty AI jeszcze stoją na nogach

Pomimo spadków na giełdzie, sektor AI w krypto nie przestraszył się jeszcze ruchu Nvidii. Takie projekty jak Render (RNDR), Bittensor (TAO) czy Fetch.ai (FET) w ostatnich dniach zanotowały wzrosty od 2% do 4%. Nie ma jednak jednoznacznych dowodów, że projekty AI wchodzą w trwałą korelację z notowaniami największego dostawcy chipów GPU. Historia pokazała już wcześniej, że silne wyniki kwartalne Nvidii niekoniecznie przekładają się na wzrost wartości kryptowalut AI. Gdy firma ogłosiła wzrost przychodów w pierwszym kwartale 2024 roku o 18%, rynek AI w krypto… zamilkł. Hype nie wystarczył. Tym razem inwestorzy zdają się chłodniej analizować sytuację.

AI w krypto – mniej szumu, więcej działania?

W ostatnich tygodniach pojawia się coraz więcej głosów, że „hype na AI” ma już swoje najlepsze dni za sobą. Popularny trader CryptoCosta stwierdził niedawno, że przetrwają tylko te projekty, które dostarczają realnych rozwiązań i mają generowane przychody. Kapitalizacja sektora AI w krypto spadła w ciągu miesiąca o prawie 24%, a lider segmentu – Near Protocol – stracił aż 59% w skali roku. Sygnum, instytucja zajmująca się inwestycjami, w lutowym raporcie zwróciła uwagę, że choć „agenci AI” zyskali na rozgłosie, to wciąż nie pokazali realnej wartości wykraczającej poza spekulację. Podobną opinię wyraził były szef Binance, Changpeng „CZ” Zhao, który wezwał twórców, by skupiali się na użyteczności, a nie na samym tworzeniu coinów.

Nastroje wciąż mieszane, ale z nutą optymizmu

Pomimo chłodniejszego sentymentu, część rynku nadal widzi potencjał w sektorze AI. W badaniu przeprowadzonym przez CoinGecko w lutym i marcu, 44% respondentów zadeklarowało, że są optymistycznie nastawieni do przyszłości kryptowalut AI. Z kolei tylko nieco ponad jedna czwarta ankietowanych przyznała się do nastawienia pesymistycznego. Choć inwestorzy trzymają rękę na pulsie, jedno jest pewne – jeśli Nvidia dalej będzie nurkować, kryptowaluty nie pozostaną obojętne. Projekty AI przeszły już przez falę szaleństwa. Teraz czas sprawdzić, które z nich mają realne fundamenty, by przetrwać spowolnienie.

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Kryptowaluty bezpiecznie kupisz lub sprzedasz w sieci kantorów i bitomatów FlyingAtom
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.