Analityk ostrzega: rynek wygląda tak, jak przed ostatnim krachem
Bitcoin zbliżył się do rekordu cenowego. Inwestorzy zacierają ręce, licząc na dalszy wzrost. Jednak nie wszyscy są optymistami. Znany analityk Ali Charts ostrzega, że wskaźniki zaczynają sygnalizować potencjalne problemy. Czy BTC czeka nagła korekta? Sprawdź, na co zwracać uwagę.
Załóż konto na MEXC
Handluj kryptowalutami bez weryfikacji KYC i odbierz 20% dożywotnią zniżkę na opłaty transakcyjne!
ODBIERAMCena Bitcoina rośnie, lecz ryzyko też
Kurs Bitcoina znów znalazł się w centrum uwagi. Cena osiągnęła poziom zaledwie krok od rekordu wszech czasów. To wywołało euforię na rynku. Niemniej jednak techniczni analitycy apelują o ostrożność.
Ali Charts wskazuje cztery powody, dla których należy teraz uważać. Po pierwsze, Bitcoin walczy z bardzo silnym oporem. W tym miejscu wielu inwestorów może chcieć zrealizować zysk. W przeszłości takie momenty kończyły się bolesną korektą.
Drugim sygnałem ostrzegawczym jest formacja świecowa „hanging man”. Pojawia się ona zazwyczaj po dynamicznym wzroście. Może to oznaczać, że kupujący tracą siłę, a inicjatywę zaczynają przejmować sprzedający.
Techniczne sygnały sugerują osłabienie trendu
Kolejna przesłanka to negatywna dywergencja RSI. Kurs Bitcoina rośnie, ale wskaźnik siły względnej pokazuje spadek. To klasyczny sygnał ostrzegawczy, że momentum słabnie. Inwestorzy powinni to uważnie śledzić.
Na domiar złego pojawił się również bearish crossover na MACD. Krótsza średnia krocząca przecięła dłuższą od góry. To z kolei jest potencjalnym sygnałem sprzedaży i zwiastunem lokalnej korekty.
Ali Charts zauważa, że sytuacja przypomina wcześniejsze nieudane próby przełamania oporu. W takich przypadkach Bitcoin często cofał się do niższych poziomów. Scenariusz spadku w okolice 100 000 dolarów wydaje się więc całkiem realny.
Co dalej z ceną BTC?
Obecna sytuacja techniczna sugeruje dwie możliwości. Albo Bitcoin przełamie opór i pójdzie wyżej, albo dojdzie do lokalnej korekty. Ali skłania się ku drugiej opcji. Według niego możliwa jest również dłuższa faza konsolidacji, podobna do tej z początku roku.
Inwestorzy muszą zatem zachować czujność. Optymizm to nie wszystko. Rynek kryptowalut potrafi zaskoczyć – i to boleśnie.