American Bitcoin rodziny Trumpów. Rakieta odpalona – jak w pierwszym dniu na giełdzie poradziła sobie spółka?
Po udanym debiucie na giełdzie Nasdaq, amerykańska spółka American Bitcoin, powiązana z synami prezydenta Donalda Trumpa, Erikiem i Donaldem Trumpem Jr., zanotowała znaczny wzrost wartości akcji.
Mimo burzliwego pierwszego dnia notowań firma zakończyła sesję na plusie, powiększając majątek rodziny Trumpów o miliony dolarów.
Burzliwy debiut i gwałtowne wahania cen
Spółka American Bitcoin, która powstała w wyniku fuzji z istniejącą firmą wydobywającą kryptowaluty Gryphon Digital Mining, zadebiutowała na giełdzie Nasdaq pod skrótem ABTC. Początek notowań był niezwykle dynamiczny — akcje skoczyły o 91 proc. z wtorkowej ceny zamknięcia Gryphon (6,90 USD) do 13,20 USD. Euforia nie trwała jednak długo, gdyż cena spadła o połowę, osiągając najniższy poziom 6,72 USD. Z powodu dużej zmienności, handel akcjami American Bitcoin był wstrzymywany pięciokrotnie w ciągu dnia. Ostatecznie firma zakończyła dzień z 16,52 proc. wzrostem, a cena akcji osiągnęła nieco ponad 8 USD. W handlu po godzinach notowania wzrosły o kolejne 5 proc. do 8,45 USD.
Mówiąc najprościej, American Bitcoin jest kolejnym przedsięwzięciem rodziny Trumpów w branży kryptowalut. Firma wpisuje się w globalny trend, gdzie coraz więcej spółek decyduje się wejść na rynek kryptowalut. Eric Trump, współzałożyciel i dyrektor ds. strategii, określił debiut giełdowy jako „niesamowity dzień i rezultat ciężkiej pracy”. Jak stwierdził w wywiadzie dla Bloomberga, zaangażował się w branżę po kilku latach inwestowania w Bitcoina i obserwowania, jak bardzo zyskuje on na popularności. Uważa, że to idealny moment na wejście na rynek, gdyż „wrota dopiero się otwierają”.
Eric Trump odrzucił również obawy, że przedsięwzięcie może być postrzegane jako czerpanie korzyści z prokryptowalutowej polityki jego ojca. Powiedział, że krytyka ta jest „całkowicie nieuzasadniona”. Dodał, że jego decyzja o wejściu do biznesu była podyktowana problemami z dostępem do usług finansowych, a jego ojciec nie miał z tym projektem nic wspólnego. Zaznaczył jednak, że Donald Trump, mimo swoich wcześniejszych sceptycznych wypowiedzi, zawsze był zwolennikiem kryptowalut, co prawdopodobnie pomogło mu wygrać wybory.
Eric Trump zdradził, że American Bitcoin będzie łączyć dwie strategie: wydobycie i zakup Bitcoina. Firma będzie elastycznie przełączać się między tymi podejściami, w zależności od tego, co będzie bardziej opłacalne w danym momencie. – Ilość Bitcoinów, które można wydobyć każdego dnia, jest ograniczona, a my wykorzystamy to w pełni – powiedział. – Jednocześnie, możemy być kreatywni. Możemy kupować Bitcoiny i zarządzać nimi, co pozwoli na uśrednianie kosztów wydobycia. Celem jest maksymalizacja wartości dla akcjonariuszy.
Obecnie American Bitcoin posiada 2443 BTC, co stawia ją na 25. miejscu wśród spółek publicznych pod względem posiadanych zasobów Bitcoina. Przy obecnym kursie Bitcoina wynoszącym około $111 850, wartość tych zasobów wynosi około $273 miliony.
Dwa debiuty giełdowe w jednym tygodniu
American Bitcoin to już drugie przedsięwzięcie Trumpów w branży kryptowalut, które weszło na giełdę w tym tygodniu. W poniedziałek, tokeny ich projektu World Liberty Financial (WLFI) zostały po raz pierwszy notowane na giełdach kryptowalut. Projekt udostępnił około jednej czwartej ze 100 miliardów tokenów, umożliwiając inwestorom sprzedaż. Niestety, od debiutu cena WLFI spadła o 30%, a w ciągu ostatnich 24 godzin zanotowała dalszy spadek o ponad 7%, do nieco ponad 21 centów. Mimo to, spółka powiązana z Donaldem Trumpem i jego synami, która otrzymuje większość przychodów z projektu, posiada prawie jedną czwartą wszystkich tokenów WLFI o wartości blisko $4,8 miliarda.
Według szacunków agencji Bloomberg, udział Erica Trumpa w American Bitcoin, wynoszący 7,5 proc., jest wart około 548 milionów dolarów. Sam Eric Trump zapytany o swój udział skromnie stwierdził, że „jesteśmy niesamowicie szczęśliwi w życiu, niezależnie od tego przedsięwzięcia”.

