Altcoiny w odwrocie: dominacja Bitcoina najwyższa od 4 lat
Rynek kryptowalut znów zaskakuje. Dominacja Bitcoina osiągnęła aż 54,7%, czyli najwyższy poziom od lutego 2021 roku. To jasny sygnał, że inwestorzy porzucają altcoiny na rzecz największej kryptowaluty świata. Co stoi za tą zmianą? I dlaczego tym razem rynek nie zachowuje się zgodnie z wcześniejszymi cyklami? Przeczytaj, by dowiedzieć się więcej o tej niepokojącej tendencji.
Altcoiny pod ostrzałem
Obecna sytuacja odbiega od typowego scenariusza. Zwykle po halvingu Bitcoin prowadzi cały rynek w stronę nowej hossy. Tym razem jednak jesteśmy świadkami przeciągającej się korekty, która zaskoczyła wielu analityków.
Najmocniej cierpią altcoiny. Przykład? Solana straciła aż 69% od swojego szczytu w styczniu. Wówczas kosztowała 293 dolary, dziś jej wartość spadła poniżej 100 dolarów. To bolesny cios dla wielu inwestorów detalicznych.
Tymczasem Bitcoin pozostaje względnie stabilny. Choć również notuje spadki, to jego wartość trzyma się znacznie lepiej niż mniejszych projektów. To sugeruje, że inwestorzy szukają bezpiecznej przystani w trudnych czasach.
Bitcoin dojrzewa jako aktywo
Dlaczego Bitcoin zachowuje się inaczej niż altcoiny? Przede wszystkim dlatego, że zyskuje status cyfrowego złota. W USA powstaje nawet narodowa rezerwa BTC – to sygnał, że instytucje zaczynają traktować Bitcoina bardzo poważnie.
Do tego dochodzą działania gigantów takich jak MicroStrategy czy Metaplanet, które regularnie dokupują BTC. Ich zakupy wzmacniają przekonanie, że Bitcoin to solidna inwestycja na lata.
Altcoiny zaś wciąż walczą o zaufanie. Wiele projektów nie spełniło jeszcze swoich obietnic, co sprawia, że w czasie niepewności są pierwsze do odstrzału. Inwestorzy wolą trzymać środki w czymś sprawdzonym niż ryzykować z niepewnymi projektami.
Co to oznacza dla przyszłości rynku?
Obecna dominacja Bitcoina może zwiastować nową fazę na rynku kryptowalut. Zamiast klasycznego altseasonu, obserwujemy odwrót od ryzyka i powrót do fundamentów. Inwestorzy zdają się mówić jednym głosem: najpierw bezpieczeństwo, potem zyski.
W praktyce oznacza to, że altcoiny muszą teraz udowodnić swoją wartość. Przetrwają tylko te, które faktycznie oferują użyteczność, innowacje i prawdziwe rozwiązania problemów. Reszta może zniknąć z rynku szybciej, niż się pojawiła.
A Bitcoin? Ten zdaje się wchodzić w etap dojrzałości. Już nie tylko spekulacja, lecz także realna rola w światowej gospodarce. I właśnie dlatego jego dominacja znów rośnie.