
21Shares prognozuje cenę Bitcoina latem i na koniec roku! 'Szklana kula mówi: Nie bądźcie naiwni’. Co się stanie?
Po najnowszych danych inflacyjnych ze Stanów Zjednoczonych, które zaskoczyły rynki swoją łagodnością, na nowo rozgorzały spekulacje dotyczące przyszłości Bitcoina. Coraz więcej analityków nie ma wątpliwości – najstarsza kryptowaluta świata może nie tylko przebić granicę 115 tysięcy dolarów, ale i osiągnąć poziom 200 tysięcy jeszcze w tym roku. Czy to realistyczna wizja, czy jedynie marzenia inwestorów? Sprawdźmy, co się dzieje. Analitycy z 21Shares uruchomili szklaną kulę.
Inflacja w USA maleje – Bitcoin może zyskać na luzowaniu polityki Fed
W środę amerykański Departament Pracy opublikował dane, które wywołały niemałe poruszenie na rynkach finansowych. Miesięczny wzrost wskaźnika CPI wyniósł zaledwie 0,1%, podczas gdy ekonomiści prognozowali 0,2%. W skali rocznej inflacja osiągnęła 2,4%, a tzw. inflacja bazowa – niezmiennie 2,8%. Następnie dane PPI wypadły również poniżej oczekiwań.
Dla wielu może to być jedynie zestaw suchych liczb, ale dla rynku kryptowalut – to istotny sygnał. Mniejszy niż oczekiwano wzrost cen może bowiem skłonić Rezerwę Federalną do poluzowania polityki pieniężnej, czyli obniżenia stóp procentowych. A jak wiadomo – tańszy pieniądz oznacza większą skłonność do inwestowania w ryzykowne aktywa, takie jak Bitcoin.
Jak zauważył Matt Mena, strateg ds. badań rynku kryptowalut w firmie 21Shares, obecna sytuacja tworzy bardzo sprzyjające warunki dla wzrostów Bitcoina. „Dzisiejsze dane CPI mogą być katalizatorem, który przyspieszy wzrosty BTC. Jeżeli momentum się utrzyma, scenariusz osiągnięcia poziomu 200 tys. dolarów do końca roku staje się realny” – stwierdził ekspert.
Instytucje, ETF-y i rezerwy państwowe – nowe motory napędowe BTC
Zdaniem Mena, Bitcoin korzysta nie tylko z otoczenia makroekonomicznego. Kluczowe znaczenie mają także zmiany o charakterze strukturalnym: rosnące zainteresowanie ze strony instytucji finansowych, adopcja na poziomie państw oraz nadchodzące regulacje dotyczące stablecoinów. Wszystko to – jego zdaniem – może wywołać lawinę nowych napływów kapitału.
Szczególnie istotna jest tu kwestia funduszy ETF, które w ostatnich miesiącach zyskały na znaczeniu dzięki zgodzie amerykańskich regulatorów na ich uruchomienie. W opinii analityka, nowe środki napływające do funduszy inwestujących w Bitcoina mogą „turbo-doładować” rynek i zmienić postrzeganie kryptowalut jako klasy aktywów.
Co ciekawe, w analizie pojawia się też wątek tzw. państwowych rezerw strategicznych Bitcoina (SBR – Strategic Bitcoin Reserve), które według doniesień są w fazie pilotażowej w kilku jurysdykcjach. W połączeniu z aktywnością tzw. Bitcoin treasuries (czyli firm trzymających BTC jako rezerwę skarbową), może to dać zupełnie nowy impuls popytowy.
Kiedy 200 tys. USD? Szklana kula 21Shares
Jak wynika z prognoz przedstawionych przez 21Shares, przekroczenie przedziału 105–110 tys. USD otwiera drogę do szybkiego skoku cenowego do poziomu 120 tys. USD, a potem – zgodnie z prognozami – do 138,5 tys. jeszcze przed końcem lata. W dalszej perspektywie, przy utrzymaniu pozytywnego trendu, Bitcoin może dojść nawet do psychologicznej granicy 200 tys. dolarów do grudnia 2025 roku.
Trzeba przy tym dodać, że inwestorzy na rynku kontraktów terminowych już teraz zakładają zwiększone prawdopodobieństwo dwóch cięć stóp procentowych przez Fed w bieżącym roku, z czego pierwsze może nastąpić już we wrześniu. Taki scenariusz znacząco zwiększa atrakcyjność Bitcoina jako „twardego aktywa” w środowisku taniego pieniądza.