Rachunki grozy z Tauronu dla prosumentów. Panele fotowoltaiczne to „złodziejstwo”?
W ostatnich latach w Polsce panuje prawdziwy boom na instalacje fotowoltaiczne. Ceny paneli w hurcie spadają, a widok charakterystycznych instalacji na dachach domów jednorodzinnych i firm nie dziwią już praktycznie nikogo. Czy Polacy rozwiązują właśnie na dobre problem wysokich rachunków za prąd wynikających z przestarzałej gospodarki opartej na węglu? Niestety nie wszystko wygląda tak różowo. Najlepiej ilustruje to viralowa w mediach społecznościowych historia pewnego właściciela lokalu gastronomicznego, który nagrał swoją reakcję na rachunek za prąd.
Polski przedsiębiorca zainwestował w fotowoltaikę, pokazuje rachunki
Jak dowiadujemy się z filmiku, właściciel sezonowego lokalu gastronomicznego zdecydował się na potężną inwestycję – instalację fotowoltaiczną o mocy aż 30 kW. Cały system, złożony z dwóch rzędów paneli, kosztował 160 tysięcy złotych brutto. Co ciekawe, w okresie zimowym lokal pozostaje nieczynny. Jak twierdzi autor, w obiekcie działa wyłącznie jedna zamrażarka, która utrzymuje odpowiednią temperaturę dla przechowywanych produktów.
Mimo że zużycie energii elektrycznej powinno być w takiej sytuacji teoretycznie minimalne, na początku roku przedsiębiorca otrzymał fakturę opiewającą na łączną kwotę 2800 zł za dwa miesiące (listopad i grudzień). Po uwzględnieniu niewielkiego kilkusetzłotowego rozliczenia z tytułu energii wprowadzonej do sieci pozostało do zapłaty 2340 zł. W przełożeniu na konkretne dane:
- Energia oddana do sieci: ok. 1100 kWh
- Energia zużyta z sieci: 404 kWh
- Stawka za 1 kWh energii odsprzedanej: około 0,40 zł
- Średnia stawka za 1 kWh energii zakupionej: około 6,91 zł
Skąd tak duża dysproporcja?
- Nowy system dla prosumentów
Od momentu wejścia w życie nowych regulacji dotyczących prosumentów (klientów którzy oddają nadwyżki do sieci energetycznej), rozliczanie energii z fotowoltaiki stało się bardziej skomplikowane. Wprowadzona do sieci energia jest wyceniana po zaniżonej stawce (w tym przypadku ok. 0,40 zł), natomiast cena za energię skupowaną z sieci (np. wieczorem) jest znacznie wyższa, sięgająca w przypadku klientów biznesowych nawet jak w tym przypadku 6,91 zł za kWh. - Opłaty dystrybucyjne i dodatkowe
Poza ceną prądu do rachunku za energię elektryczną doliczane są dodatkowe koszty, takie jak opłaty dystrybucyjne, przesyłowe, abonamentowe czy tzw. opłaty jakościowe oraz nadchodząca w połowie roku opłata mocowa. - Sezonowość działalności i nadpłaty
W przypadku zamkniętego lokalu gastronomicznego, który nie generuje przychodów poza sezonem, każda opłata staje się dodatkowym obciążeniem finansowym. Nawet jeśli instalacja fotowoltaiczna produkuje prąd, który trafia do sieci, końcowe rozliczenie nie zawsze bilansuje się na plus. Możliwe, że przedsiębiorca-autor filmu ma umowę z Tauronem rozliczaną co 6 lub 12 miesięcy, a sam rachunek stanowi nadpłatę zliczoną na podstawie sezonu, w ramach którego restauracja pozostawała czynna.
Czy fotowoltaika w ogóle się opłaca?
Nie można jednoznacznie stwierdzić, że inwestycje w fotowoltaikę „zupełnie się nie opłacają”. W większości przypadków instalacje są w stanie realnie obniżyć koszty energii – zwłaszcza przy odpowiednim doborze mocy, profilu zużycia prądu oraz korzystnych warunkach umowy. Jednak przypadek sezonowego lokalu gastronomicznego z dużą nadwyżką energii wprowadzanej do sieci i minimalnym poborem w okresie zamknięcia jasno pokazuje, że:
- Konieczna jest dokładna analiza – przed podjęciem decyzji o instalacji warto sprawdzić, jak przedstawiają się taryfy, jakie dokładnie będą zasady rozliczeń i jak będzie wyglądało zapotrzebowanie na prąd w ciągu roku.
- Opłaty dodatkowe bywają wysokie – nawet niskie zużycie nie chroni przed opłatami dystrybucyjnymi i innymi kosztami stałymi.
- System prosumencki w Polsce jest wciąż modyfikowany – przepisy i zasady rozliczania zmieniają się w czasie, co może sprawiać, że prognozy dotyczące opłacalności fotowoltaiki będą się różnić w zależności od aktualnie obowiązujących regulacji.
- Warto rozważenie zakupu magazynu energii – przy dużej autokonsumpcji mądrym rozwiązaniem będzie dokupienie rozwiązania magazynującego nadwyżkę energii z fotowoltaiki. Nie zawsze jest jednak to opłacalne i każdy przypadek trzeba rozważać indywidualnie.