Nowe chińskie AI rzuca wyzwanie OpenAI. Pluje sankcjom w twarz i celuje w światową dominację

Nowe chińskie AI rzuca wyzwanie OpenAI. Pluje sankcjom w twarz i celuje w światową dominację

Z.ai – nowy tygrys na rynku AI – nie tylko olewa amerykańskie sankcje, ale właśnie wypuszcza modele, które mogą wywrócić, albo przynajmniej rozchwiać stół, przy którym dotąd siedziały OpenAI, Anthropic i spółka. Mają już 1,5 miliarda dolarów na rozwój i wielkie plany giełdowe. A wszystko to mimo wpisania na czarną listę przez rząd USA, z której to listy Chińczycy składają sobie samolociki.

GLM-4.5 i Air. Chińskie Z.AI wjeżdża na salony

Z.ai (dawniej Zhipu AI) to firma z Pekinu, która właśnie zaprezentowała dwa nowe open-source’owe modele – GLM-4.5 i GLM-4.5-Air. Oba plasują się na 3. miejscu w światowych rankingach, tuż za GPT od OpenAI i Grok od X-a. I to mimo że… kosztują pięciokrotnie mniej niż modele z Zachodu.

Chińczycy nie kryją się z ambicjami. Chcą zdominować globalny rynek LLM. Wypuścili kod na Hugging Face i GitHubie, oferując jego pełną modyfikowalność. Do tego dorzucając porządne narzędzia do generowania stron www, interaktywnych wykresów czy nawet prezentacji. To nie zabawka, to naprawdę poważne i profesjonalne narzędzie.

Sankcje? A kogo to obchodzi?

Amerykanie wpisali Z.ai na listę podmiotów zagrażających bezpieczeństwu narodowemu. Efekt? Prawie żaden. Do firmy dołączyły fundusze z Szanghaju, Chengdu i Zhuhai, łącznie wpompowując ponad 200 milionów dolarów. A na horyzoncie majaczy debiut giełdowy w Hongkongu, który może dać kolejne setki milionów.

Wydajność modeli robi wrażenie – 355 miliardów parametrów w architekturze Mixture of Experts, ale aktywne tylko 32 miliardy. Efekt? Mega oszczędność przy topowych wynikach w benchmarkach. Nawet matematyka i web browsing nie stanowią dla nich problemu. Co więcej – jeden z modeli pobił nawet Claude’a od Anthropic w rozumieniu kontekstowym.

Nowy porządek w AI? Ostateczny kształt rynku nie został jeszcze ustalony

Z.ai to nie tylko model językowy. To ewidentnie polityczne i technologiczne uderzenie w dominację USA. Otwarty kod, niskie ceny (API od 0,11 USD/milion tokenów) i wsparcie państwowych gigantów. To może oznaczać nowy rozdział. Albo przynajmniej być wyraźnym sygnałem: hej, my też tu jesteśmy.

I choć OpenAI szykuje GPT-5, Chińczycy już mają plan, jak zbudować cały ekosystem startupów wokół własnej technologii. Tak, jakby mieli zamiar przejąć nie tylko rynek, ale i narrację. Czy im się to uda? Musieliby naprawdę wymyślić coś absolutnie rewolucyjnego. OpenAI i GPT ewidentnie zagarnęli narrację dotyczącą AI. Przebicie się do mainstreamu przez kolejnego gracza będzie zatem bardzo trudne.

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.