AI zabierze Ci pracę, zdiagnozuje raka i rozwali banki? Sam Altman straszy świat sztuczną inteligencją
Szef OpenAI, Sam Altman, znów zawitał do stolicy USA. I jak zwykle zrobił to z charakterystycznym dla siebie rozmachem. Podczas konferencji Capital Framework for Large Banks na zaproszenie Rezerwy Federalnej nakreślił wizję przyszłości. W niej sztuczna inteligencja nie tylko przejmuje całe branże, ale staje się realnym zagrożeniem dla światowego ładu. A jednocześnie – jedyną nadzieją na jego utrzymanie. Brzmi jak sprzeczność? Witajcie w epoce Altmana, której – chcąc, nie chcąc – jesteśmy uczestnikami.
Obsługa klienta? „To już wymarły zawód” – AI go zmiecie
Pierwszym punktem jego przemowy było brutalne rozliczenie się z branżą obsługi klienta. „To zawód, który zniknie. Już dziś, gdy dzwonisz na infolinię, rozmawiasz z AI. Nie ma więcej przełączania, nie ma błędów – sprawa załatwiona w minutę” – mówił Altman. Dla milionów pracowników to może być sygnał do paniki. Dla inwestorów z Wall Street? Raczej powód do świętowania.
Przedsiębiorca nie ma problemu z mówieniem o tym, że sztuczna inteligencja pozbawi ludzi pracy. Branża obsługi klienta jest tylko najbardziej jaskrawym flagowym przykładem. Zawsze miła, zawsze uprzejma i pomocna, niepodatna na „gorszy dzień” czy przychodząca do pracy dzień po suto zakrapianej imprezie. Eliminacja człowieka z tej gałęzi gospodarki wydaje się więc być naturalną koleją rzeczy. Zresztą… To dzieje się już na naszych oczach. Nie potrzeba wyobraźni Tolkiena, żeby móc sobie to bezproblemowo zwizualizoawać.
Sztuczna inteligencja lepsza niż lekarz? „Nie ufam jej, ale działa”
Co dalej? Altman poszedł jeszcze dalej, twierdząc, że ChatGPT w obecnej formie „jest lepszym diagnostą niż większość lekarzy na świecie”. Zastrzegł jednak, że sam nie chciałby być leczony wyłącznie przez AI. „Może jestem dinozaurem, ale chcę mieć człowieka w obiegu” – przyznał. To ciekawe stanowisko jak na kogoś, kto dosłownie buduje cyfrową przyszłość.
Najbardziej niepokojąca część wystąpienia dotyczyła jednak zagrożeń. Altman mówił wprost: „Obawiam się scenariuszy, w których wrogie państwa używają AI do zniszczenia amerykańskiego systemu finansowego”. Zwrócił też uwagę na deepfake’i głosowe, które nadal mogą służyć do wyłudzania tożsamości. „Niektóre banki wciąż akceptują identyfikację głosową. To absurd.”
Ważnym kontekstem jego wizyty była zmiana podejścia administracji USA do sztucznej inteligencji. Za Bidena tech-giganci prosili o regulacje. Teraz – za prezydentury Trumpa – mówią o wyścigu z Chinami i znoszeniu ograniczeń.
OpenAI otwiera swoje pierwsze biuro w Waszyngtonie, a Altman znowu jest na ustach wszystkich senatorów. Nawet tych, którzy jeszcze niedawno bali się tej technologii jak ognia.
